czwartek, 1 października 2015

Nie dobrze jak za dobrze ...

Obudziłam się dziś w innej rzeczywistości.
Od dziś po roku znowu jestem osobą bezrobotną. Narzekałam na tą pracę, że monotonna, że poniżej moich kwalifikacji, że kiepsko płatna. No ale była, co miesiąc przelew na konto wpływał. No cóż nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, szukam nowej i powiem wam jestem dobrej myśli. Choć jak się dowiedziałam, że nie przedłużą mi umowy to byłam załamana. Miałam dwa dni wyjęte z życia. Z jednaj strony to że straciłam pracę, a z drugiej w jaki sposób się o tym dowiedziałam i jak mnie potraktowano (ale to już zupełnie inna historia).

A tak swoją drogą to dziwne jest to życie. Po cudownych wakacjach, pełnych pozytywnych emocji, bardzo aktywnych. Tego roczne wakacje bardzo pozytywnie mnie do życia nastawiły, a tu nagle wszystko zaczęło się walić. Naprawdę ciężko wyciągnąć coś pozytywnego z ostatniego miesiąca życia.
Mamy pewne rodzinne problemy.
Była groźba likwidacji mojego kierunku nauki, koniec końców stanęło na tym, że kierunek zostanie, ale będzie płatny. Został mi jeden semestr nauki, przecież teraz nie zrezygnuje.
Boleśnie dopadł mnie koszmar mojego mieszkania.
Samochód nam zaczął odmawiać posłuszeństwa, trochę się nie dziwię w te wakacje woził nas po kraju i ani razu nie zawiódł, więc teraz trzeba trochę włożyć w jego renowację.
Potwornie zaczął mi dokuczać mój kręgosłup, choć tu podejrzanym jest stres, żyję ostatnio w potwornym napięciu.
A na koniec złego jeszcze ta cholerna praca, a raczej jej brak.
I to są tylko te największe problemy, drobnymi niepowodzeniami głowy wam zawracać nie będę.

25 komentarzy:

  1. a po nicy przychodzi dzień
    a po burzy słońce
    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaak też sobie to powtarzam ...

      Usuń
    2. To właśnie chciałam powiedzieć!:))*

      Usuń
    3. Oby słoneczko chciało wyjść jak najszybciej ...

      Usuń
  2. Zawracaj, od tego jest blog, by robiło się choć trochę lżej na duszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie jest mi potwornie ciężko ...

      Usuń
    2. Ale będzie lepiej,musi być :)

      Usuń
    3. oczywiście, że musi ... dziś dostałam całkiem ciekawą propozycję pracy, ale strasznie mnie przeraża tak zmiana (w poniedziałek mam mieć jakieś testy czy się do tej pracy nadaję)

      Usuń
    4. Co mogłabyś robić? Testy także mnie przyprawiają o gęsią skórkę, tym mocniej trzymam kciuki.

      Usuń
    5. nie chcę mówić o szczegółach, zważywszy choćby na to, ze sama tych szczegółów znam nie wiele ... wiem jedno muszę znaleźć jakiekolwiek zajęcie bo mnie ta bezużyteczność zabije ... po za tym im człowiek ma więcej zajęć tym bardziej jest zorganizowany ... a ja dziś miałam czas i snułam się bez ładu i składu ...

      Usuń
    6. Nie naciskam. Nie musisz mi tego tłumaczyć, ponad rok byłam bezczynna i chodziłam po ścianach, zwłaszcza, czując się lepiej. Teraz znów przyjdzie wir obowiązków, którym jestem z lekka przerażona.

      Usuń
    7. nie ma nic gorszego jak nuda ...

      Usuń
  3. czyli może być juz tylko lepiej! i tego się trzymaj :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tego się trzymam ... choć kiedyś tata mojej koleżanki mówił "nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej"

      Usuń
  4. Mam nadzieję że zmiana pracy wyjdzie ci na dobre. Choć wiadomo, że łatwo się mówi a przecież pieniądze są do życia niezbędne. Obyś jak najszybciej ze wszystkim się uporała i mogła wreszcie psychicznie odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby ta zmiana była na lepsze, wiem jedno mnie zarabiać nie będę, bo ustawa na to nie pozwala ;-)

      Usuń
  5. Jak skąpo to się rwie lub jak się k***** nie wiedzie to i pies jej nie chce.
    Wszystkiego w życiu trzeba spróbować.I nowej pracy też.I jak już ją dostaniesz to będziesz znów miała na co narzekać ;)
    I tym optymistycznym akcentem zakończę swe wywody ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kobieta ma zawsze lepiej moze pracowac zawsze jako prostytutkka haha

    OdpowiedzUsuń
  7. Kobieta ma zawsze lepiej moze pracowac zawsze jako prostytutkka haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest równouprawnienie ... jak masz ochotę to też możesz zostać prostytutką ...

      Usuń
  8. No to się porobiło:( Mam nadzieję, że dostaniesz tę nową pracę. Testami się nie przejmuj, bo niby dlaczego miałabyś sobie z nimi nie poradzić? Powoli wszystko się poukłada. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak się wali to na całej linii :/ Wszystko po kolei. Ale słońce wyjdzie zza chmur - ufam, że strata tej pracy wiąże się ze znalezieniem innej - lepszej. Tego Ci życzę. I rozwiązania reszty Waszych trudności.

    OdpowiedzUsuń