Dobra koniec tego smęcenia ... choć nie obiecuję, że na zawsze zarzucam narzekanie. Pewnie jeszcze miliony razy zarzucę was nie wesołymi, dręczącymi mnie myślami.
Póki co spieszę donieść, że właśnie zakończyłam edukację.
Czy na zawsze nie wiem, do września na pewno :-)
Ta cała szkoła to był jednak dobry czas. Prawie 6 lat temu zaczynałam szkołę, jako zagubiona, zalękniona i zamknięta w sobie myszka. Nauka dodała mi pewności siebie. Nauczyła mnie ponownego bycia wśród ludzi. Po paru latach siedzenia w domu i bania się wyjść samodzielnie na ulicę, odnalazłam się w środowisku całkiem nowych ludzi. Stałam się bardziej samodzielna. Poznałam swoją wartość, doszłam do wniosku, że jeszcze wszystko przede mną. Wózek przestał być dla mnie ograniczaniem, okazało się, że dużo potrafię i jeszcze więcej mogę.
Ludzie, którzy w tym wszystkim byli najważniejsi dali mi siłę do walki o siebie, pokazali mi, że nadal jestem częścią tego społeczeństwa, nauczyli od nowa rozmawiać, bawić się, cieszyć się życiem.
Jestem co prawda trochę zmęczona i po raz kolejny mówię "NIGDY WIĘCEJ SZKOŁY", ale już dwa razy tak mówiłam i się złamałam. I teraz ciągle mam w głowie, a może by tak jeszcze informatyka, albo coś z kadrami.
Póki co na razie cieszę się: w końcu WOLNE WEEKENDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no to trzeba to opić!
OdpowiedzUsuńproponuję czystek z cytrynom:)))
no masz oczywiście, że tak ... tylko cholewka dziś nikt nie miał czasu, a sama pić nie będę ;-)
UsuńGratuluję!!!
OdpowiedzUsuńWalcz o siebie i nie daj sobie wmówić, że więcej od życia nie dostaniesz!
ooo co to to nie ... będę czerpać od życia ile tylko zdołam :-)
UsuńBrawo!Tak trzymaj... Potrzebujemy się rozwijać, doskonalić, zdobywać... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAby do przodu :-)
UsuńPodoba mi się Twój tok rozumowania!
OdpowiedzUsuńzadziewające, ale dziś mi też się on podoba :-)
UsuńHaha :D Widzę że już jednak dalsze plany edukacyjne są :) Chyba Twoi chłopcy jednak będą musieli użyć tego łańcucha i przywiązać Cię do kaloryfera :)
OdpowiedzUsuńrany sama nie wierzę w to co mi się w głowie kłębi :-) no mam nadzieję, ze znajdą jakieś mocny łańcuch, żebym się im nie wyrwała ;-)
Usuń