środa, 18 stycznia 2017

Dlaczego nie??

Mam ogromną ochotę zadać sobie ból. Z własnej nieprzymuszonej woli, zadać sobie ból.
Tyle jest bólu w moim życiu, tego nieznośnego, tego nie chcianego.
Dlaczego nie pocierpieć trochę z zaplanowanego bólu.
Boli mnie kręgosłup, przez niego boli mnie głowa, cała klatka piersiowa. Od tego nieustannego siedzenia bolą mnie nogi, czasami po całym dniu nie robiąc ani kroku, czuję jak bym przebiegła maraton. Z tego samego powodu boli mnie również tyłek, to już 14 lat takiego siedzenia na nim po kilkanaście godzin dziennie, ma prawo boleć i on. Bolą mnie też ręce, wieczorami to nie wiem gdzie mam je wsadzić i co z nim zrobić, żeby przestały rwać. To są bóle, nie chciane, nie planowane, one po prostu mi towarzyszą i już się do nich przyzwyczaiłam. Czasami sobie myślę, że jakbym się rano obudziła i nic by mnie nie bolało to bym pomyślała, że umarłam.
Są też te niecodzienne bóle, które musiałam w życiu znieść, po złamaniach, po operacjach. Te czasami bywały wręcz nie do zniesienia, ale przetrwałam.
Żeby nie było, że do końca zwariowałam chcąc sobie zadać kolejny ból.
Marzy mi się tatuaż. Nie żaden z przesłaniem, żaden mądry cytat, nie żeby coś zamanifestować. Po prostu piękny tatuaż.
Mam też na swoim ciele  mnóstwo ohydnych, szpecących blizn. Blizn, które przypominają mi o bólu, o tragediach.
Dlaczego nie mieć pięknej blizny, która kojarzy się z radością, z pięknymi chwilami.
Tak 😃
Już znalazłam profesjonalne i sprawdzone studio tatuażu, które zrobi ten tatuaż w przystępnej cenie. Mam piękny projekt. Teraz tylko trzeba się zebrać w sobie i się odważyć 😁

23 komentarze:

  1. działaj! ja mam tatuaży sporo, tematycznie związanych z moją osobą, a więc: napisy, żyrafy i czaszka;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chętnie bym je obejrzała, uwielbiam tatuaże u kogoś. Czy pokocham je na sobie hmmm, ale na pewno zadziałam i się nie ugnę :-)
      A zacytujesz, choć jeden napis??

      Usuń
    2. Hasta siempre Comandante i Rote Armee Fraktion
      pierwszy odzwierciedla moją fascynację rewolucja, a drugi terroryzmem;p
      jak byłam dzieckiem działał wtedy właśnie RAF czyli frakcja czerwonej armii i marzyłam, żeby też z nimi tak bomby podkładać( miałam około 8 lat).
      Jesli masz fb to można moje tatuaże obejrzeć na profilu Kasia Żyrafa.

      Usuń
    3. Kasia Żyrafa - ta miłośniczka psów to ty??

      Usuń
    4. to ja, mam dwa staruszki ze schroniska:)

      Usuń
  2. Wiedziałam, że chodzi o tatuaż, szalejesz :) Ja bym się nie zdecydowała, ale do odważnych świat należy. Autorski projekt brzmi super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż tak mi się zamarzyło na starość, co mi tam będę miała jedyną piękną bliznę na ciele :-)
      A projekt jest narysowany przez mojego syna, specjalnie dla mnie, według moich wskazówek :-)

      Usuń
    2. Kurczę, intrygujesz coraz bardziej... pozostaje czekać na efekt końcowy :)

      Usuń
    3. szczerze mówiąc to ja też się nie mogę doczekać, a z drugiej strony się boją ... ale jak dam radę z czasem to za tydzień ustalę konkretny termin ;-)

      Usuń
    4. Masz w sobie na tyle szaleństwa, że na pewno dasz radę :D

      Usuń
  3. Nowe wyzwanie, jest w Tobie takie - mimo bólu - wielkie umiłowanie życia! Jest moc, co rodzi szacunek i sympatię. Na pewno zrobisz sobie piekny tatuaż :) chciałabym go zobaczyć :) sama ni emam odwagi... ale podziwiam u innych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do tej pory podziwiałam u innych i na pewno jak już się zbiorę w sobie i będzie gotowy to go tu pokażę :-)

      Usuń
  4. Od pierwszego zdania wiedziałam, co kombinujesz;) Masz marzenie, masz projekt i wykonawcę, więc na co czekać? Mam nadzieję,że się pochwalisz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam jeszcze na tą kropkę nad i :-)
      Oczywiście, ze się pochwalę :-)

      Usuń
  5. Hmmm... Madziu, ja nie mam tatuażu...Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do takiego własnie naznaczenia mojego ciała... Nie umiałam znaleźć powodu, aby mieć coś takiego na sobie i na dodatek na zawsze. Wydawało mię, że to głupie i w zasadzie niczemu nie służy... A robić coś bez przekonania, to raczej bez sensu...
    Może się mylę, ale jednak obstawiam, że tak do końca to Ty do tego tatuażu chyba przekonana nie jesteś... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to zabrzmiało, że nie ma przekonania?? Oj bardzo go chcę, a że się trochę obawiam, no cóż taką mam już naturę, że raczej nie rzucam się na nic bez zastanowienia i wszystko muszę przemyśleć wiele razy.
      a moje ciało jest bardzo naznaczone i to naznaczone cierpieniem ... nie wiem czy widziałaś kiedyś blizną z lat 80, zaszywali wtedy człowieka jak świniaka, nie myśląc o estetyce ... chcę mieć na ciele coś pięknego :-) tak dla odmiany :-)

      Usuń
    2. Ja napisałam, co o tym myślę jedynie ze swojego punktu widzenia...Decyzja i tk nalezy przecież do Ciebie, pozdrawiam :)

      Usuń
    3. a ja Ci odpowiedziałam :-)

      Usuń
  6. wow! Skoro Ci się marzy to czemu nie? :) Faktycznie ten ból trochę zniechęca ale co to dla Ciebie ;) Powodzenia! Niech marzenie się spełni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w końcu marzenia są po to by się spełniały :-)

      Usuń