Od tygodnia zbierałam się, żeby opisać niesamowity tydzień naszego urlopu. Jakoś brakowało czasu, najpierw trzeba było ogarnąć chałupę, potem odpocząć, bo urlop był tak intensywny, że zupełnie czasu na odpoczynek nie było.
No to zacznę od początku.
Zajechaliśmy do Międzywodzia tuż przed obiadem. Obiad zjedliśmy na wolnym powietrzu, cudnie świeciło słonko i po obiedzie, jeszcze z godzinę siedzieliśmy przy stoliku nic nie robiąc tylko wystawiając twarze do słońca. Wtedy sobie obiecałam, że tak będzie wyglądał nas urlop. Błogie lenistwo i nic więcej. Hhhhmmmmm to była jedyna godzina takiego lenistwa. Potem było już tylko intensywnie.
Niestety te piękne słonko, nas zawiodło, bo ta pierwsza godzina naszego urlopu to była jedyną prawdziwie słoneczną pełną godziną, potem to już było tylko zimno, wietrznie i deszczowo, słoneczko nas łaskotało tylko po kilka minut potem znikało.
Pierwsze trzy dni to koncerty (o których jeszcze napiszę).
W między czasie spotkałam się z blogową koleżanką (o tym też napiszę w osobnym poście).
Od piątku mieliśmy już tylko wypoczywać, skończyło się tym, że najpierw pojechaliśmy do Niechorza i zahaczyliśmy o mniejsze nadmorskie miejscowości, a na koniec do 5 rano szaleliśmy na dyskotece na plaży (to też wymaga oddzielnego tekstu).
Sobota i kawałek niedzieli ubiegły nam na zwiedzaniu pobliskich miejscowościach.
I takim to sposobem w nas leniwy urlop odwiedziliśmy Międzywodzie, Międzyzdroje, Świnoujście, Kołobrzeg, Niechorze, Rewal, Trzęsacz, Dziwnów i Dziwnówek.
Na koniec jeszcze w drodze powrotnej dwie godziny w korku i wróciłam do domu padnięta.
Wy zawsze coś wymyślicie, by się nie nudzić :D
OdpowiedzUsuńByłam w Międzywodziu jako dziecko, mam spory sentyment :)
oj nie nudziliśmy się ani minuty :-) ale wiesz co ludzie nie lubią z nami jeździć, właśnie przez tą intensywność, chcieli by posiedzieć chwile w miejscu, a nam po 15 minutach np. plaża się nudzi i musimy się przemieścić.
UsuńJak tam byłaś to była już ta serpentyna na plażę??
Tata by z Wami zwariował :D Mama jest taka sama i na Teneryfie nas ciągle goniła, a on biedny tylko zaciskał zęby ;)
UsuńNie, to było 16 lat temu.
To twój tata złoty człowiek :-)
Usuńno ta serpentyna powiem ci jest niesamowita, ktoś kto ją wymyślił, miał wyobraźnie, albo inaczej zabrakło mu wyobraźni ;-)
Nie zaprzeczę :D
UsuńCzyli dobrymi chęciami piekło wybrukowane? ;)
moim zdaniem takie życzy powinny projektować ludzie, którzy będą z tego korzystać ... ja silna baba ogromnie się zmachałam wjeżdżając, osoba nieco słabsza, bez pomocy tego cuda nie pokona.
UsuńJa w ogóle żadnego podjazdu nie pokonam, jestem bardzo słaba fizycznie. Niemniej uważam, że nawet jeżeli tacy ludzie, jak np Ty nie mają możliwości projektowania, powinno się ich zatrudnić chociaż jako konsultantów.
Usuńspotykam na swojej drodze takie "kwiatki", że nie wiem czy się śmiać, czy płakać ;-)
UsuńPowinnaś fotografować i opisywać, ku przestrodze :)
Usuńmiałam taki pomysł, nawet chciałam utworzyć portal, ale komu to potrzebne ...
UsuńO mamo :) Niezłe mieliście tempo :) Ja niby aż takiego rozrzutu w kilometrach nie miałam ale też się nachodziliśmy i jak dla mnie za mało błogiego lenistwa było.
OdpowiedzUsuńno wiesz my wszędzie dojeżdżaliśmy samochodem, wyskakiwaliśmy na godzinę, żeby zobaczyć co w danym mieście najważniejsze, no a umówmy się za wiele atrakcji po za morzem to te miejscowości nie mają i heja dalej :-)
UsuńTen Trzęsacz mnie zafascynował :)))
OdpowiedzUsuńa mnie wprowadził w nostalgię ...
UsuńMialas wspanialy urlop☺
OdpowiedzUsuńMy zawsze sobie obiecujemy,ze nie bedziemy nic robic i odpoczniemy...Po jednym dniu lenistwa juz nas "nosi" i zaczynamy intensywnie odpoczywac😀
Po takim urlopie wracamy padnieci bardziej niz przed,ale ja uwielbiam takie zmeczenie.
Czekam na dalsze relacje.A moze jakies fotki?😊
Ja też lubię to zmęczenie, człowiekowi chce się żyć :-) i jest co wspominać :-)
UsuńSuper. szczególnie ta dyskoteka na plaży.
OdpowiedzUsuńNiezwykłe przeżycie :-)
Usuń