Marzenia, czym by było życie bez marzeń??!!
O rany żebyście wiedzieli o czy w tej chwili marzę , to byście się złapali za głowy i głęboko wykrzyknęli "WARIATKA!!!".
Można marzyć o rzeczach całkiem przyziemnych, ale ja osobiście najbardziej uwielbiam te marzenia, które wynoszą mnie do gwiazd.
Te dzięki, którym bujam w obłokach i uśmiecham się sama do siebie.
Te najskrytsze, nigdy nie wypowiedziane.
Te przez, które gdy zamykam oczy przenoszę się do innego świata.
Te z którymi po cichutku rozmawiam, gdy nikt nie słyszy.
Czasami przyprawiają mnie o szybsze bicie serca, czasami wyciskają łzy.
Przeważnie są bardzo odległe, ale niekiedy na wyciągnięcie ręki.
Pojawiają się podczas jakiegoś niepojętego błysku, nieodgadnionej małej, magicznej chwili. Nierzadko wywołują we nie uczucie szaleństwa.
Ale przede wszystkim pomagają przetrwać szarą rzeczywistość.
A wy o czym marzycie??
Życie bez marzeń byłoby tylko wegetacją!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo smutną ...
UsuńO miłości i prawdziwej przyjaźni. Życie to nie bajka, więc gdyby przytrafiło się chociaż jedno z dwojga, byłabym szczęśliwym człowiekiem :)
OdpowiedzUsuńO miłości i prawdziwej przyjaźni. Życie to nie bajka, więc gdyby przytrafiło się chociaż jedno z dwojga, byłabym szczęśliwym człowiekiem :)
OdpowiedzUsuńbardzo często spotykam się teraz z deficytem tych dwóch tak przecież naturalnych rzeczy ... może to paradoksalnie przez ten wirtualny świat, tu czasami mam wrażenie wszystko jest tylko pozorne ... chyba mam szczęście, ze i swoją miłość i przyjaźń spotkałam dawno temu bez użycia tego cudu techniki ... z całego serducha życzę ci spełnienie marzeń ;-)
UsuńNie pasuję do tych czasów... wszystko, od muzyki poprzez filmy, zachowania i relacje ludzi wydaje się uproszczone do granic możliwości. Płaskie i płytkie.
UsuńDziękuję :)
Ja za wszelką cenę próbuję się odnaleźć w tym świecie, dlatego tu jestem :-)
UsuńI jak oceniasz efekty tej terapii? :)
UsuńI jak oceniasz efekty tej terapii? :)
Usuńmuszę przyznać, że jest całkiem nieźle, choć mam wątpliwości, czy tu można znaleźć prawdziwą przyjaźń i miłość ...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNa szczęście Tobie wirtual do tego niepotrzebny :)
UsuńBo ja kochana stara już jestem i jak startowałam w tzw dorosłe życie, nikt jeszcze o takim cudzie techniki nawet nie śnił :-)
UsuńPamiętam jak byłyśmy gówniary to brałyśmy książkę telefoniczną i po ludziach dzwoniłyśmy, czasami w ten sposób można było trafić na kogoś ciekawego i trochę fajnie pogadać :-)
ja nigdy nie dziwie się niczyim marzeniom, wprost przeciwnie, darzę ludzi o takiej wyobraźni dużo większą sympatią - pewnie dlatego, że są mi bliżsi - sama też (nierealnie) marzę :)
OdpowiedzUsuńmarzę, żeby zostać naukowcem...
no no to całkiem chyba realne marzenie i bardzo ambitne ... a naukowcem w jakiej dziedzinie, jeżeli wolno spytać??
UsuńTo się zgadza , marzyć trzeba, ale ja lubię realizować też swoje marzenia.
OdpowiedzUsuńnapisać nie mogę , ale jak zrealizuję to napiszę :-)))
oj, żeby moje marzenia się zmaterializowały to by była niezła rewolucja :-) ale oczywiście mam też takie do realizacji ... czekam z niecierpliwością na twoje realizacje :-)
UsuńBardzo przyziemnie i bardzo nierealnie zarazem marze o własnym domu z dużym ogrodem...
OdpowiedzUsuńoooooo to jest jedno z moich wielkich marzeń ... zatem pomarzmy razem :-)
UsuńMarzmy. To jedyne, czego mi potrzeba do szczęścia.
Usuńwiesz mi niby też, ale jak by życie dorzuciło jeszcze jakąś miłą niespodziankę to bym się nie pogniewała :-)
UsuńO, miłych niespodzianek nigdy dość! Też bym się nie pogniewała, choć nawet nie mam pomysłu. No ale niespodzianka to niespodzianka, nie muszę wiedzieć, co by to mogło być ;)
Usuńcholerka ja tam mam mnóstwo pomysłów na takowe niespodzianki :-)
UsuńWydaje mi się, że i ja mogłabym coś fajnego wymyślić! :)
Usuńno to dalej zagłęb się w swoją duszę :-)
UsuńJa marzę, aby być kochaną, kochać, czuć spokój i bezpieczeństwo. I pewność, że jutro świat nie zwali mi się na głowę
OdpowiedzUsuńw takim razie spełnienia marzeń :-)
Usuńdobre pytanie
OdpowiedzUsuńchyba mam tylko przyziemne marzenia
bo milosci i przyjazni mi nie brak
i dom mam
i superowe dzieciaki
choc mam jedno, wielki, nie przyziemne...
no to rozbudziłaś moją ciekawość :-)
Usuńcoz
Usuńzbyt oczywiste
tzn??
Usuńfiesz
Usuńjak sie ma skorupiaka....
o cholerka ... zdrowia, zdrowie jeszcze raz zdrowie i mnóstwo sił do walki :-)
Usuń:**
Usuńnawzajem :)))
Pozwól, że coś w tej chwili zacytuję:
Usuń"Życie jest snem i nie chcesz nigdy obudzić się!
Życie jest proste, nawet, gdy mocniej się o nie otrzesz!
Życie ma bluesa, gdy uśmiech na twarzy wszystko dokucza!
Życie ma czas, choć właśnie na życie często go brak!"
dobre
Usuń♥♥
mi osobiście ta piosenka daje swoistego kopa :-)
Usuńjakby co to sluzem fuasnom nuszkom ku kopaniu :PPP
UsuńŻe co??
UsuńMam mnóstwo marzeń, takich realnych całkiem i tych mniej. Te realne obecnie są do zrealizowania w okresie jednego roku, zdanie matury, zdanie egzaminu na prawo jazdy, dostanie się na studia i tak dalej. Te nierealne, to inny świat całkiem i coś takiego. :) Marzenia są świetne, motywują, zmuszają do działania, nie ma zamulania :)
OdpowiedzUsuńoj jak ja się pogrążę w marzeniach to mnie potrafią zamulić, ale tak na kolorowo :-)))
UsuńPS: czyli jesteś w wieku mojego syna ... on ma dokładnie takie same marzenia te realne jak ty :-)
Na kolorowo, to pięknie! Ja ostatnio nie umiem, nie mam cierpliwości do takiego zagłębienia się w marzenia :)
UsuńTo miło! :) Trzymam za niego kciuki :)
Cierpliwość przychodzi z czasem :-)
UsuńA ja będę trzymała kciuki za was oboje, pod warunkiem, ze też w tym czasie nie będę zdawała jakiegoś egzaminu :-)
Właśnie... a ja nawet nie mam do tego cierpliwości. Z reguły jestem cierpliwa, ale ostatnio stało się we mnie coś takiego, że wolę nie myśleć o nich, po prostu wystarczy mi świadomość, że są. :)
UsuńDziękuję! :) Studiujesz? :)
mam już trochę lat, ale ciągle uważam, że na marzenia zawsze warto poświęcić chwile i się w nich zapomnieć ...
UsuńNo niestety na starość mi się uczyć zachciało, nie są to studia, ale dwuletnie studium :-)
I pewnie masz rację. Może do mnie przyjdzie, mam nadzieję... kiedyś to lubiłam bardzo :)
UsuńO, jaka tam starość! ;) Skoro chce się coś robić, to jeszcze nie starość :) Podziwiam :)
A jak się tak pomarzy przez chwile za dnia to jakie piękna są sny w nocy :-)
Usuńtaaaaa ja zawsze mam 19 lat w sercu i duszy, a w metrykę rzadko zaglądam :-)
Naprawdę? Ja mam sny zawsze podobne do siebie, więc jeszcze mnie nie zaskoczyły nigdy :)
UsuńPrawidłowo raczej :) Chciałabym też tak, jak już będę starsza :)
całe życie przed Tobą, ja mam za sobą parę nocy więcej niż ty i ci gwarantuję, ze jeszcze ciebie zaskoczą ;-)
UsuńCzłowiek zawsze ma tyle lat na ile się czuje :-)
No to dobrze ;) Pocieszyłaś mnie ;)
UsuńCzasem czuję się staro :)
Życie bez marzeń musi być cholernie puste.
OdpowiedzUsuńA nie powiem ;D
rozumiem, że też zdarza ci się marzyć skrycie :-) jak dla mnie te marzenia są najpiękniejsze ...
UsuńSzczególnie, że nikt o nich nie wie :)
Usuńi nie może ich zniszczyć ...
UsuńAle dawno u Ciebie nie byłam ;]
Usuńmnie u ciebie też nie było, niestety brakowało mi czasu na blogowanie ...
UsuńU mnie było bezwenowie :(
Usuńja odkładałam wiele spraw na wakacje i ciężko było mi się obrobić :-)
UsuńChyba, że tak ;]
Usuńno i się w końcu wyrobiła, a tu za tydzień znowu do szkoły ;-)
UsuńMarzę, by nie pogłębiło się to, co mnie dopadło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!.....;)
Zatem by się nie pogłębiło ... również pozdrawiam
UsuńCo tam w szerokim świecie słychać?
OdpowiedzUsuńJak tam te nowe 4 kółka? Służą dobrze?
heloł moje nowe 4 kółka stoją w kącie, jak na razie stare mi służą :-) jak mnie odnalazłaś??
UsuńA czemuż to nowe w odstawce?
UsuńA zajrzałam do CzarTa i oniemiałam z radości jak Cię u niego w linkach zobaczyłam....:)
ach bo jak człowiek się do czegoś przyzwyczai to tak trudno zamienić to na nowe :-) to jest trochę ja z nowymi butami, trzeba je najpierw rozchodzić, a ja nie mam czasu rozjeździć nowego wózka :-)
Usuńnie mów mi tylko, ze od razu wiedziałaś, ze to ja Magd tu co nie miara :-)
Od razu wiedziałam...:D:D:D:D:D... a jak zajrzałam na bloga to z radości aż zakwiczałam....:D:D:D
UsuńZ nowego wózka byłaś taka zadowolona, że za innymi nadążasz i co... ćwiczyć się nie chciało? A może oszczędzasz, żeby dla wnuków zostało? To nie kaszmirowy dywan ani garnki ze stali na 100 lat. Miał Ci życie ułatwić.
my chyba nie mówimy o tych samych wózkach (miałam ich parę już w życiu) i na tym co teraz pomykam za wszystkim nadążam, a nawet i więcej :-) a od roku mam jeszcze nowszy, ale jego jeszcze nie okiełznałam ...
UsuńSuper jest w tym bezdusznym świecie spotkać znajomą duszyczkę :-)
Acha! No tak, tego najnowszego to dostałaś nie za mojej kadencji. Pisałaś, że byłaś na ośrodku integracyjnym i tam nie nadążałaś za koleżankami. Dlatego dostałaś inny. Ale jak widać to już było baaaardzo dawno.
Usuńoj tak to już tylko przeszłość, dziś mam już tylko problemy ze schodami, ich jeszcze nie nauczyłam się samodzielnie pokonywać ...
UsuńTo się cieszę, że coraz lepiej sobie radzisz. A co tam nad morzem słychać? Byłam niedawno w Gdański i Cejrowskiego spotkałam.
Usuńnie mów mi tylko, ze go lubisz, bo ja delikatnie mówiąc za nim nie przepadam ;-)
UsuńHehehe... A kto go lubi, powiedz mi? Podaje się za katolika, ale to właśnie katolicy najbardziej na nim psy wieszają. Lubię jego książki i programy podróżnicze. Trzeba mu przyznać, że w tym, co robi, jest świetny. Ale podejście do ludzi ma wstrętne, prześmiewcze. A zwłaszcza religie prześmiewa i o dziwo bardzo często strasznie krytykuje Kościół Katolicki. Wytyka różne sprzeczności, po czym za chwilę sam robi to, co wyśmiewał i szczyci się, że w ten sposób kultywuje swoją wiarę. A najbardziej (jak zapewne wiesz) wyśmiewa Świadków Jehowy... bo nigdy nie pozwolił im odpowiedzieć do końca na zadane pytanie. Czy tak prowadzi dyskusję światły dziennikarz?....:))))
UsuńI to by było na tyle o tym panu.
A co Ciebie spotkało ciekawego we wakacje?
no właśnie na tego pana to najlepiej spuścić zasłonę milczenia :-)
UsuńA mi jest teraz najbardziej przykro, ze będzie trzeba podsumowywać wakacje, to był bardzo ciekawy czas :-)
Dla mnie też....:) Zabieram się za pisanie artykułów z wakacji.
UsuńTe artykuły to na bloga??
UsuńNa początku napisałaś, ze coś ciebie dopadło, napiszesz coś o tym więcej??
Na bloga też, ale przede wszystkim na strony, gdzie publikuję jako dziennikarz.
UsuńCeliakia mnie i dzieciaki dopadła na całego. Nie możemy jeść mąki czyli żadnego normalnego pieczywa. Uciążliwe, niewyleczalne. Moja mama na to zmarła, bo nie docierało do niej, że gluten to dla niej trucizna.
to ja poproszę linki ... będziesz pisała o jakiś ciekawych, odbytych podróżach??
UsuńO cholerka to nie wesoło ... przytulam
Chcę opisać trochę ciekawych miejsc i.... Cejrowskiego... :D:D:D
UsuńLinki na starym blogu zawsze były z boku do tych artykułów. teraz też na nowym muszę założyć taką rubrykę. Ale pewnie te artykuły zamieszczę też na swoim blogu.
Super nie mogę się doczekać :-)
UsuńTo pewnie dłuuugo poczekasz, bo jakoś mi się nie spieszy do pisania. Obrabianie fotek mnie odstręcza.
UsuńNo co ty, przecież obrabianie zdjęć to najprzyjemniejsze ;-)
UsuńMnie już tak to nie bawi.... zwłaszcza jak jeden folder ma 3-5 tysięcy fotek.
Usuńooooo no to faktycznie idzie dostać kręćka :-)
Usuńw życiu marzenia są najważniejsze. nie tylko barwią świat, ale i się spełniają. dlatego marzę o rzeczach z pozoru niemożliwych, a co mi szkodzi. przynajmniej połowa się z nich spełni, to i tak wielki sukces. :)))
OdpowiedzUsuńNie ma w życiu nic piękniejszego jak spełni się to z pozoru nie do spełnienia marzenie :-)
UsuńZ marzeniami życie jest piękniejsze... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI takie kolorowe :-)
UsuńTe, które pomagają promykom słońca przebić się przez szarą rzeczywistość są najlepsze. No właśnie, czym byłoby życie bez marzeń?:)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie teraz łapię każdy promyk by jesienią jak ta rzeczywistość też za oknem będzie szara, żeby było mi łatwiej marzyć i kolorować mój świat :-)
UsuńCzy marzenia się spełniają?? Nie, to my musimy je spełniać, jeżeli chcemy mieć ich spełnienie. Że tak se polecę cytatem z własnego postu :) Są marzenia z kategorii "do spełnienia", ale są też i te niespełnialne, nigdy, więc o które marzenia pytasz?
OdpowiedzUsuńhmmm ja osobiście mam i jedne i drugie marzenia, ale to niespełnialne są chyba bardziej magiczne ... jak uważasz??
UsuńMyślę, że tak, że te niespełnialne są bardzo, bardzo magiczne i nikt ich nie zniszczy kiepską próba spełnienia :)
Usuńno i zawsze będzie o czym marzyć ;-)
UsuńWole nie pisać o czym marzę .... bo a nuż się spełnią :)I sam nie wiem czy był bym wtedy szczęśliwy ..... Bo czym bym marzył ?
OdpowiedzUsuńZawsze można sobie wymyślić nowe marzenia ... one się chyba nigdy nie kończą :-)
UsuńJa marzę raczej o rzeczach przyziemnych, takich które są jak najbardziej osiągalne tyle że w tym momencie nie dla mnie. Ale wiem że kiedyś jak najbardziej może się udać bo marzenia się spełniają:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze tak ... marzenia są po to żeby się spełniały i tego Tobie z całego serca życzę :-)
UsuńŻyjemy, by spełniać nasze marzenia. One są drogą do osiągnięcia pełni szczęścia. Nie powiem, o czym marzę, bo się nie spełni. ;)
OdpowiedzUsuńOby tylko nam się te wszystkie marzenia spełniały :-) tego właśnie tobie i oczywiście sobie życzę :-)
Usuńno to tego właśnie ci życzę :-)
OdpowiedzUsuń