Od dawna zbieram się, żeby napisać, ale trudno mi pozbierać myśli.
Z jednej strony nic ciekawego się nie dzieje, a z drugiej dzieje się wiele.
Trochę trudno mi to wszystko ogarnąć.
Zacznę od końca.
Otóż od soboty zaczynam szkołę, całkiem nowy kierunek. Tak wiem, wiem. Mówiłam "nigdy więcej szkoły". Ale powiedzcie mi co ja mam lepszego do roboty. Ciągle nie mam pracy, a od tego stałego siedzenia w domu i tej monotonnej codzienności można dostać świra. Doszłam do wniosku, że dla mnie szkoła to rozrywka. To coś innego niż codzienność, to spotkania z ludźmi, to rozmowy o wszystkim i o niczym, to beztroski śmiech itd. itp. Ostateczną decyzję podjęłam po odebraniu wyników egzaminu zawodowego z poprzedniego kierunku. Zadałam i to jak na moje oko bardzo dobrze zdałam. Teoria 65%, praktyka 90%, jestem już pełnoprawnym Technikiem Administracji (obsługa klienta w jednostkach administracyjnych). No i niesiona na fali radości zapisałam się na nowy kierunek, tym razem Technik BHP. A co jeszcze te trzy semestry wytrzymam, a zawsze dodatkowy papier się przyda.
Egzamin państwowy, to nie byle pikuś. Gratulacje. Moje dziecię też zdało - a nie było łatwo.
OdpowiedzUsuńno to pogratuluj dziecku :-) (a łatwo nie było)
UsuńGratulacje i powodzenia !
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :-)
Usuńbarwo, tak trzymaj
OdpowiedzUsuńwcale mnie tą szkołą nie zaskoczyłaś:)
znasz mnie lepiej niż ja sama siebie :-) bo ja siebie zaskoczyłam ...
UsuńPięknie, moje gratulacje :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
Usuń