Ale jak??
Syn właśnie czeka na wieści ze studiów, rekrutacja zakończona teraz stres związany z oczekiwaniem. Matka musi wspierać syna, a nie dokładać mu strasów.
Mąż przy tych upałach na hali gdzie pracuje ma prawie temperaturę wrzenia, a do tego jeszcze nie może się rozebrać, tylko musi robić w pełnym ubraniu, więc po ośmiu godzinach w takich warunkach wraca do domu padnięty. Nie ma sił na nic, po co mu jeszcze płacząca żona
A do tego wszystkiego jeszcze kot zaczyna chorować, codziennie rano wymiotuje i nawet on nie ma ochoty mnie pocieszać.
Gdzie tu miejsce na moje głupie łzy.
tutaj? :*****
OdpowiedzUsuńno to tutaj płaczę ...
UsuńCoś się stało? Smutne te ostatnie Twoje posty :(
OdpowiedzUsuńbo mi jakoś tak dziwnie smutno jest ... chciałabym zrobić tak wiele, a nic nie mogę, bo z domu się ruszyć nie mogę :-(
Usuńsmutek jestczęscia naszego życia tylko aby długo nie został..
OdpowiedzUsuńjutro umówiłam się z koleżankami na ploty i na piętek też umówiłam się z koleżanką z którą wieki się nie widziałam, bo pracowała za granicą, wiec mam nadzieję na diametralną zmianę nastroju ...
Usuńno i bardzo dobrze!!!
Usuńi jak dzisiaj ?? lepiej już???
Usuńbardzo chciałabym powiedzieć, że lepiej ...
Usuńoj niedobrze....czy tylko o stan psychiczny chodzi??? Czy też i fizycznie żle??? Jak okropne są takie doły i jak z nich cięzko wyjść!! Czy można Ci jakoś pomóc???
UsuńBywają takie dni, kiedy wszystko się wydaje kompletnie bez sensu, kłopoty się mnożą i wydaje się, że nie da się tego przeskoczyć. A potem wszystko jakoś się układa. Nie smuć się, nie martw, bo najważniejsze, że jesteście zdrowi i w komplecie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńtak to prawda, najważniejsze, ze mamy siebie :-)
UsuńCzy jak zaczniesz płakać, to łzy pomogą w tym, co chcesz zrobić, a nie możesz? Bo jak nie, to szkoda energii....
OdpowiedzUsuńpomóc pewnie nie pomogą, ale co zrobić jak się do oczu cisną ...
UsuńJak się cisną, to wypłakać. Gorzej nie będzie :)
Usuńoj oj ...
Usuńpłacz tez jest poptrzebny..oczyszcza...niesie ulgę...
OdpowiedzUsuńtrochę pewnie tak ...
Usuńwypłacz się....wyszlochaj... wyżal....
OdpowiedzUsuńnic się nie zmieni...
poboli Cię głowa
ale przynajmniej się oczyścisz....a to naprawdę niesamowicie ważne.... wiem bo przerobiłam ostatnio taki rozdział :***
no to ja go dalej przerabiam ...
Usuńa po deszczu znó zaświeci słonce
OdpowiedzUsuń:**
moje zgasło i to dosłownie, jakoś dziś ponuro na dworze ...
UsuńNiechaj się matka i żona na blogu wypłacze. My łzy wytrzemy, pocieszymy, przytulimy, wesprzemy!
OdpowiedzUsuńogromne dzięki :-)
Usuń