Czasami kłócimy się tak, że szyby trzeszczą.
Przede wszystkim jednak rozmawiamy o książkach, o filmach, o muzyce, o życiu, miłości, przyjaźni, przyszłości i przeszłości.
Nie ma ze mną łatwego życia, bardzo szybko musiał stać się samodzielny. Musiał nauczyć się rzeczy, o których jego rówieśnicy nie mieli pojęcia.
Nie mogę mu też wiele dać, tzn materialnie, bo tak w ogóle to oddałam mu całą siebie. Od małego wiedział, ze jak chce od życia czegoś więcej, musi na to ciężko zapracować. Nic w życiu mu nie przychodziło tak po prostu. Marzy o podróżowaniu, zwiedzaniu świata i poznawaniu jego historii, ja mu jedynie co to tej pory mogłam zafundować to wakacje z rodzicami po kraju. Zatem moje dziecko wzięło sprawy w swoje ręce. Wystartował w konkursie wiedzy o unii europejskiej i wygrał wycieczkę do Brukseli, ze zwiedzaniem przy okazji okolicznych miast.
Właśnie wrócił i nie może przestać opowiadać.
A mamusi przywiózł samodzielnie skomponowane pudełeczko belgijskich czekoladek.
Oj rozpieszczają mnie ostatnio te moje chłopaki ... szczęściara ze mnie :-)
Musisz być dumna z takiego syna :)
OdpowiedzUsuńbardzo :-)
UsuńLeonidas, jak widzę:)))
OdpowiedzUsuńsmacznego!!
są pyszne :-)
Usuńja akurat mało czekoladkowa jestem, a teraz to juz w ogole nie jem nic z cukrem, choć gorzką czekoladę czasem ugryzę:)
Usuńoj ja uwielbiam czekoladę pod każdą postacią ... z jakiegoś konkretnego powodu odrzuciłaś słodkości, czy tak po prostu nie lubisz??
Usuńprzyczyny zdrowotne oczywiscie
Usuńkomórki rakowe żywią się cukrem, biorę je głodem :)))
no to fakt trzeba je zagłodzić ...
UsuńWspaniała wiadomość. Wspaniały syn. I wspaniała matka:-)).
OdpowiedzUsuńDziękuję wspaniale :-)
UsuńMiłość ponad wszelkie miłości - jedyna taka na tej ziemi.Taką właśnie otrzymałam od swoich rodziców,taką daję dziecku.Bezwarunkową,jedyną w swoim rodzaju.A tobie -mądrej matce gratuluję mądrego syna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
K.Z.
Najwspanialsza miłość na świecie :-)
Usuńi to najważniejsze... :) :****
OdpowiedzUsuńtak właśnie :-)
Usuńpiękny post:)
OdpowiedzUsuńnie zazdraszczam synka, bo mam takiego samego;)
mamy szczęście, co nie ?:)
a ile synuś ma lat?
♥♥♥
o tak ogromne szczęście mieć takie dzieciaki :-) choć mojego trudno nazwać dzieckiem, bo to już dorosły mężczyzna ma prawie 19 lat :-)
UsuńMagdo, mój malutki kochany syneczek w tym roku 22 lata i ma jedyne 190 cm wzrostu;)
Usuńmam jeszcze dwie kochane malutkie córeczki- w tym roku 24 i 10 lat, jedna wyższa ode mnie sporo, drugiej brakuje już nie sporo ;)
cudownie jest być matką :-)
UsuńJak miło wskoczyć na zaprzyjaźniony blog i wyjść z niego z uśmiechem od ucha do ucha:)))
OdpowiedzUsuńWspaniały chłopak:*
o to to.... :-)
Usuńjasne, że wspaniały :-) dzięki dziewczyny :-)
UsuńMasz madrego i fanego syna. A czekoladek zazdroszcze, bo uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńa no mam :-)
UsuńMoja mama też nie mogła dać mi wiele materialnie..ale zawsze najważniejsza w tym wszystkim jest przecież miłość. To, że przekaże się dziecku najważniejsze rzeczy. Szacunek, dobro. Tego nie liczy się żadną inną wartością.
OdpowiedzUsuńDobrze, że są jednak jeszcze takie mamy jak ty:)
A co do podróży..też mi się marzyły. I w okresie między liceum a studiami odkryłem, że naprawdę do tego nie potrzeba dużo pieniędzy...tylko kreatywności:> I gratulacje dla niego z powodu wygranej;)
Matczyna miłość to jest tak, o której się mało mówi i może dobrze :-)
UsuńTo prawda, że na podróże aż tak wiele nie trzeba wystarczy kreatywność ... mój syn po maturze jedzie zwiedzać Szkocję, za niewielkie pieniądze :-)
W sumie...czasem za dużo słów potrafi wiele zepsuć:)
UsuńSzkocja? Piękne miejsce. Na pewno wróci zachwycony:)
czasami słowa są zbędne :-)
UsuńRozpocznie od zwiedzania zamku Makbeta :-)