Kocham moją szkołę, kocham moją klasę.
Miałam szczęście trafić na wspaniałych ludzi.
Kiedy cztery lata temu decydowałam się na pójście do szkoły, szłam tam z duszą na ramieniu. Bałam się potwornie. Nie dlatego, że sobie z nauką nie poradzę, wiedziałam że z tym jakoś tam będzie. Obawiałam się ludzi, bądź co bądź osoba na wózku w szkole to ciągle jeszcze nowość, tym bardziej w szkole dla dorosłych. Bałam się samotnych przerw, stania cicho w koncie i z daleka obserwowania życia klasy. Spotkała mnie wielka niespodzianka od pierwszych chwil, byłam częścią tej klasy jak każdy inny. A jak przenieśli nas na I piętro, bez windy i byłam gotowa wtedy zrezygnować stanęli za mną murem i przez cały rok taszczyli mnie po tych schodach w tą i z powrotem. I kiedy po dwóch latach liceum nadarzyła się okazja dalszej nauki w tej samej grupie nie wahałam się ani chwili, mimo że ta administracja to trochę nie moja bajka. Ale spędzenie z tymi ludźmi kolejnych dwóch lat bezcenne.
A do tego wszystkiego kocham naszą panią, która wykłada nam większość przedmiotów. Raz, że robi to bardzo profesjonalnie. Dwa jak czegoś nie rozumiemy to cierpliwie tłumaczy nam wszystko do skutku jak krowie na rowie. A po trzecie na jej zajęciach nigdy nie jest nudno. Wczoraj na przykład mieliśmy temat "Komunikacja werbalna i nie werbalna", w związku z tym bawiliśmy się w głuchy telefon, kalambury to wszystko w połączeniu z bujną i szaloną wyobraźnią moich współklasowiczów, zabawy było co nie miara. Grupa dorosłych ludzi, a zachowywali się jak przedszkolaki. Wczoraj to był taki szalony dzień, co chwila dostaliśmy jakiejś głupawki, ataków śmiechu trudnych do opanowania. To szaleństwo, ale i również poważne rozmowy, współpraca sprawia, że człowiek chce się uczyć, chce tam być, chce obcować z ludźmi.
Niestety nasza wspólna przygoda ze szkołą w czerwcu się kończy.
PS: A może ta euforia to to, że zostałam wyróżniona na forum, za najlepsze wyniki w nauce w poprzednim semestrze??
to moze jakas nastepna szkola?
OdpowiedzUsuńnie chyba już starczy ... za starzy już jesteśmy i nikt się na następną szkołę nie pisze ...
UsuńSzkoda,że się kończy...
OdpowiedzUsuńWidocznie jakoś tak dobraliście się fajnie...
życie nas dobrało :-)
Usuńbrawo :)))
OdpowiedzUsuńto prawda, że bezpośredni kontakt z tak fajnymi ludźmi jest bezcenny. mnie też tego czasami brakuje.
mi będzie ich potwornie brakowało we wrześniu, w końcu przez ostatnie 4 lata, byli częścią mojego życia ...
Usuńszkoda że nie możecie iść dalej razem:)
OdpowiedzUsuńale wspomnienia najlepsze zostaną,znajomi też
gratuluję wyników:)
niby mogli byśmy, ale to już chyba jest zmęczenie materiału i nikomu nie chce się dalej uczyć ...
Usuńmiałam podobną grupę na zajęciach z angielskiego :) Właściwi ludzie to naprawdę ważna sprawa w jakimkolwiek miejscu i sytuacji :)
OdpowiedzUsuńfajnie że takie towarzystwo Ci się trafiło :) no i gratulacje z okazji wyróżnienia :) :***
ludzie, ludzie, zawsze będę powtarzała, ze ludzie nas otaczający są najważniejsi, bo to oni sprawiają jak się czujemy, człowiek to jakby nie było zwierze stadne :-)
UsuńŻyczę, by udało Wam się utrzymać kontakt po szkole...
OdpowiedzUsuńGratuluję, prymusko :)))
pewnie będzie tak jak to jest zwykle, na początku będziemy się kontaktować, ale z czasem każdy zajmie się swoim własnym życiem i kontakt będzie wygasał ...
UsuńDzięki :-)
Może z niektórymi znajomymi tak nie będzie? Tymi najbliższymi :)
Usuńna pewno będziemy spotykać się gdzieś na mieście, w końcu nasza miejscowość jest bardzo mała i może wtedy wybierzemy się na kawkę powspominać, ale na pewni nic więcej ...
UsuńMagda, od tego zdjecia z podjazdem widze wiecej. Jechalam statkiem na wyspe na Florydzie i tak bardzo mnie cieszylo, ze na tym statku byl facet na wozku, a potem byl podjazd do samej plazy, a potem dali mu taki plazowy wozek z szerokimi plastikowymi kolami, jakby chcial dalej.
OdpowiedzUsuńI ciesze sie, ze masz takie dobre doswiadczenia. I ze taka madra z ciebie studentka. :)
a ja się bardzo ciesz, że gdzieś jest normalnie :-) i człowiek niepełnosprawny = po prostu człowiek :-)
Usuń