piątek, 8 kwietnia 2016

Skazana na odsiadkę ;-(

Dostałam wyrok odsiadki 1,5 miesiąca, cholera i nie wiem za co.
Jak mi dziś syn rano przyniósł tą wiadomość to myślałam, że na zawał zejdę, aż się wszystko we nie zagotowało. Otóż będą wymieniać windę od 13 kwietnia do 31 maja. No fajnie, może w końcu do niej wjadę swobodnie, może w końcu się nie będzie tak psuć. Ale cholera dlaczego tak długo???????????????? Pytam ja skazaniec.
Jasny gwint mamy XXI wiek, a nie średniowiecze i chyba winda to nie jest aż tak skomplikowane urządzenie. 
I to właśnie teraz na wiosnę, teraz kiedy kończę wcześniej pracę. I po co ja brałam urlop żeby mieć w maju dwa długie weekendy?? Żeby siedzieć w domu?? No załamka normalnie!!!!!!!!!!!!!!!
I weź tu człowieku żyj normalnie. Wkładam tak wiele wysiłku w to, żeby moje życie nie różniło się od życia chodzików, a tu po raz kolejny dostaję kopa w tyłek.
No nie mam już sił, jak bum cyk cyk nie mam!!!
Jak tu żyć i nie zwariować?????????????????

23 komentarze:

  1. O matko! To jak Ty masz pracować?! Aż wierzyć mi się nie chce że to musi tyle trwać, że nie można by zrobić tego szybciej :/ MASAKRA :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pracą nie będzie problemów, pracuje jadalnie ... ale najgorsza jest ta świadomość, ze człowiek z domu nie może wyjść ;-(

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. oj ja puściłam taką siarczysta wiązankę i ciągle mam ochotę ...

      Usuń
  3. Idź lub napisz do administracji, niech lepiej to zorganizują. Może uda się wymienić najpierw jedną, potem druga windę. Albo skrócić czas. Może są nieświadomi, co ci robią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pójść do administracji też nie pójdę bo tam mają milion dwieście schodów, ale na pewno do nich zadzwonię ...

      Usuń
    2. aaaaa i windę mamy tylko jedną ;-)

      Usuń
  4. Coś o tym wiem, Magdo! Moja żona od dwudziestu lat porusza się na wózku (wyszła 24 lata temu z rozległego wylewu krwi do mózgu)), ale tylko wtedy, gdy musimy wyść z domu (lekarz - specjalista, sprawy urzędowe itp.) Natomiast w domu świetnie sobie radzi, nawet wiesza samodzielnie firany (mnie wtedy skóra cierpnie!) i nie pozwala sobie pomóc! Dobrze, że pozwala mi myć okna, a mieszkamy na 5 piątym pietrze.
    ściskam, pozdrawiam i zapraszam z rewizytą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to wy jak winda nie działa też macie nie wesoło ... ach życie ... również pozdrawiam i zaraz wpadam na kawę ;-)

      Usuń
  5. Spróbuj napisać (albo odwiedzić) zarządcę (nie wiem, czy administracja czy jakaś wspólnota mieszkaniowa) i wynegocjować. Postraszyć trochę prasą i TV (w moim mieście lokalni dziennikarze lubią takie sprawy, bo nie maja o czym pisać). można też próbować z wykonawcą. Mojej mamie się udało (10 lat temu) właśnie skrócić czas wymiany windy w bloku babci (babcia miała problemy z chodzeniem, czasem był wózek w użyciu) chociaż wymagało to cierpliwości. Głównym problemem było znalezienie osoby odpowiedzialnej i "mogącej" - odsyłali ją wszyscy, z prezesem spółdzielni (życzliwym, ale "co ja mogę, to wykonawca") włącznie, ale załatwiła krótszy remont i dostęp do windy dla kilku starszych osób na specjalnych prawach (udostępnienie przez pracownika zanim otworzyli dla wszystkich). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak a ja czasu na jakieś negocjacje mam nie wiele ... poinformowali w piątek 8 kwietnia, a już w środę 13 kwietnia zaczyna się wymiana i w tym wypad weekend ... w poniedziałek będę dzwonić i nawet jak nic nie załatwię to ich podenerwuję.

      Usuń
    2. A może jak ich tak dobrze podenerwujesz i wkurzysz, to coś to pomoże. W każdym razie trzymam kciuki.

      Usuń
    3. mam nadzieję, ze uda mi się odrobinę przyspieszyć ta operację ...

      Usuń
  6. Ach zabrakło mi słów na tę polskę
    Gdzie nie spojrzeć to czeka jakaś ściana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj mnie już głowa boli od ciągłe walenie w mur głupoty ...

      Usuń
  7. Magda, pisz, dzwon, slij maile, nie wiem, ale moze oni tacy durni, ze nie maja pojecia, ze ta winda to nie fanaberia. :////

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no cóż jutro będę dzwonić, choć czarno to widzę ...

      Usuń
  8. nadal wielu administratorów traktuje windę jako ozdobę bloku
    ewentualnie gadżet erotyczny dla pozbawionych własnego lokum ;)
    DZWOŃ, PISZ, MONITUJ BO TO SKANDAL !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo właśnie SKANDAL!!!!!! tego słowa mi brakowało

      Usuń
  9. Gdzie my żyjemy? To się w głowie nie mieści, żeby wymiana windy trwała 10 tygodni.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm...Myślę sobie, że ten czas przeznaczony na wymianę windy jest trochę na wyrost. Asekurują się zapewne jakimiś nieprzewidzianymi utrudnieniami. Bardzo Ci współczuję, jednak jeśli będziesz wydzwaniała do spółdzielni w miarę regularnie, to może zepną się bardziej z tą wymianą i nie będzie trzeba aż tak długo być więźniem we własnym domu. Niewątpliwie plusem jest to, że w efekcie winda będzie także do Twojej dyspozycji i miejmy nadzieję, że będzie służyła mieszkańcom przez długie lata. Musisz się zatem kochana uzbroić w cierpliwość i na pewno z pomocą domowników przetrwasz uciążliwy czas wymiany windy. Serdeczności przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na pewno to przetrwam i mam nadzieję, ze będzie lepsza i że ta wymiana nie potrwa tak długo, ale niestety coś dziwnego dzieje się w mojej głowie.

      Usuń