Normalnie kiedyś trafi mnie szlag. Marzy mi się, żeby w naszym kraju jak coś robią to robili od początku do końca dobrze.
Parę miesięcy w naszym mieście wymieniali chodnik i to w dość sporym odcinku. No i wymienili, chodniki równiutkie, obok równie równiutka ścieżka rowerowa. Jedzie się po nim jak po maśle. Wszystko super hiper ekstra. Jak się domyślacie jest jakiś "ale"... no właśnie, ale zapomnieli to wszystko wykończyć. Na przejściach między ulicą, a chodnikiem są wolne przestrzenie pełne piasku, dla wózkowicza samodzielnie nie do pokonania. Oczywiście myślałam, że to sprawa przejściowa i ktoś to wykończy. Tym czasem robotników, ani słychu, ani widu, a sytuacja tak tra już parę miesięcy. I potem wychodzi na to, że ja marudzę i narzekam. Ale cholera jak żyć, skoro jakiś piach Ciebie zatrzymuje. Czy ja żądam cudów??
Nie żądasz cudów tylko normalności.
OdpowiedzUsuńTak niewiele dla jednych i tak dużo dla innych.
Pozdrawiam :)
Bo dla każdego normalność wygląda inaczej ...
UsuńNormalności w tym pięknym kraju to raczej nie spodziewam się,niestety.
OdpowiedzUsuńa ja ciągle mam na nią nadzieję :-)
Usuńwiem, ze latwo powiedziec, ale nie poddawaj sie. Zadzwon do urzedu miasta, ktos wzial kase na ten projekt i to powinno byc porzadnie zrobione. Jak nikt tego nie wytknie to nikt tego nie poprawi.
OdpowiedzUsuńalbo do lokalnej TV?
Nie zamierzam się poddawać, w przyszłym tygodniu mam nadzieję spotkać się ze znajomą panią redaktor.
Usuńno właśnie...normalność trzeba wywalczyć,wyszarpać....ale czy to normalne jest???
UsuńŻądasz, ale tylko wedle standardów polskich. W cywilizowanym świecie to nie do pomyślenia.
OdpowiedzUsuńPunkt widzenia zależy od punktu siedzenia ... cholera jakie to prawdziwe.
Usuń