piątek, 24 stycznia 2014

"Nauka jest bardzo wszechstronnym wytrychem, potrafi otworzyć wrota wszechświata i wrota piekieł."

Kolejny weekend egzaminacyjny przede mną. Jeszcze tylko trzy egzaminy i kolejny semestr zaliczony. Trzymajcie za mnie kciuki, a w szczególności w niedzielę rano. Strasznie boję się "finansów publicznych" to mój pierwszy egzamin z tego przedmiotu i zupełnie nie wiem czego mam się spodziewać. Kobieta, która nam to wykłada jest odrobinę nie obliczalna i jeszcze jej nie rozgryźliśmy. 

22 komentarze:

  1. czymiem
    rano bendem jechac autem, to bendem czymieć kierownicę!
    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ty się tej kierownicy mocno trzym :-) dla bezpieczeństwa i mego powodzenia ...

      Usuń
  2. Się wspomni... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę trzymac! I myślą wspierac:)

    OdpowiedzUsuń
  4. trzymam, ale po ostatnim sukcesie, jestem raczej spokojna o Ciebie :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymam i ja ... dasz radę ... w końcu pilna uczennica z Ciebie - co już udowodniłaś ostatnio :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
  6. No to będę trzymała kciuki. Jestem pewna, że Ci dobrze pójdzie. Mój kolega wykłada finanse publiczne na jednaj z naszych uczelni i właśnie układa egzaminacyjny test dla studentów. Każdy robi swoje;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w szkole taką nauczycielkę i dopiero w 3 klasie technikum ją ogarnęliśmy i nikt nie miał zagrożenia na koniec - w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamiętam moje finanse publiczne i babę, która zamiast przyłożyć się do uczenia nawijała o swoim luksusie, bogactwie i zbytku. Samo podejście wykładowcy/ nauczyciela potrafi mnie wyjątkowo zniechęcić jak nic innego...

    OdpowiedzUsuń