Uwielbiam takie święta, bez napinki, całkowicie na luzie. Wszystko co miałam do zrobienia robiłam na spokojnie stopniowo przed świętami. Potem dbałam by się nie nabrudziło. Jeżeli chodzi o gotowanie to też prawie wszystko zrobiłam wcześniej, pomroziłam (pani o rewolucji by się to pewnie nie spodobało). Byłam przed świętami strasznie wyczerpana emocjonalnie, nie chciałam jeszcze do tego wszystkiego zasiąść do stołu zmęczone fizycznie. No i takim to sposobem w święta wypoczywałam. Całą rodziną zasiadaliśmy wieczorami i oglądaliśmy filmy, potem musieliśmy o nich trochę podyskutować i kończyło się to snem tak koło 2 w nocy, ale to nie był problem, bo rano można było dłużej pospać. (Uwielbiam długie nocne dyskusje z synem, cholera fajne mam dziecko. Wiem, wiem dla każdej matki jej dziecko jest najlepsze, ale mój syn jest naprawdę super chłopakiem i do tego wszystkiego przystojnym). Raz przydarzył mi się nawet kac, po prostu siedziałam na podłodze i piłam wódkę z kieliszka, na luzie, to też była w pewnym sensie forma rozluźnienia organizmu.
I tak właśnie minął mi ten ostatni tydzień roku.
Jutro już sylwester!
Jestem ciekawa jaki będzie ten nowy rok, bo ten kończący się był dla mnie dobrym rokiem. Może trochę męczącym, pełnym wrażeń, niestety nie zawsze tych dobrych, ale mimo wszystko to był dobry rok. Poznałam trochę fajnych ludzi, nabrałam nowych doświadczeń życiowych. Trochę z niej perspektywy spojrzałam na moje życie.
Życzę wam i sobie dobrego roku 2014r.
Dziękuję za życzenia :) I ja życzę Wam aby kolejny rok był jeszcze lepszy niż ten! :)
OdpowiedzUsuńA wrażenia świąteczne - wspaniałe! Właśnie takie powinny być Święta - rodzinne, ciepłe i nie męczące :)
:***
Również serdecznie dziękuję :-)
UsuńA takie święta zamierzam powtórzyć na Wielkanoc, szkoda tylko, że są takie krótkie ...
Nasi synowie zawsze są najfajniejsi. Najmądrzejsi, najprzystojniejsi i takie tam...
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym:-)).
ach my matki :-)
UsuńTo cieszy, gdy można poczytać, że u kogoś było naprawdę fajnie. I troszkę Ci 'zazdraszczam' możliwości pooglądania razem i potem dyskutowania o filmach... U mnie są tak różne gusta co do filmów, że zazwyczaj oglądam sama i nieraz mnie roznosi potrzeba pogadania o czymś, co widziałam. Ale przywykłam do tego i w sumie jest mi z tym dobrze.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, Magdo, wiele dobrego w Nowym Roku. O wiele więcej dobrego aniżeli w tym, który mija :)))
mu też różne gusta mamy, ale zawsze wybieramy filmy na zmianę i się okazuje, że z tymi kategoriami to różnie bywa, a przynajmniej poszerzamy horyzonty ...
UsuńJa święta przeleżałam, bo rwa spokoju nie dawała, ale za to w gościnnym, z moimi facetami :) Skakali koło mnie, jakbym była królową, dogadzali... aż można było zapomnieć o bólu :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
super, ze masz takich facetów pod ręką :-)
UsuńNajlepszego :-)
Obydwaj udani, choć każdy na swój sposób :))
Usuńgdyby byli tacy sami to by nudno było ;-)
UsuńNo wiadomo :) Wszystkich nas łączy takie samo poczucie humoru, co mi bardzo odpowiada :D
Usuńa to bardzo ważne :-)
UsuńDzień dobry, dzień dobry jestem Nowy Roczek :))
OdpowiedzUsuńWitam Roczku :-)
UsuńSkoro stary rok był dobrym niech nowy będzie tak samo dobry a nawet lepszy :)
OdpowiedzUsuńtaaaaaa dziękuję :-)
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku Madziu!
OdpowiedzUsuńdziękuję i wzajemnie :-)
UsuńJa w tym roku przed świętami robiłam tak wszystko na spokojnie, że koniec z końcem nie wyrobiłam się ze wszystkim ;p
OdpowiedzUsuńJa na szczęście się wyrobiłam ... no moze zostały jakieś drobiazgi, ale nimi się nie przejmowałam :-)
UsuńAleż ja się Ciebie Magdzioł naszukałam .
OdpowiedzUsuńwieczorowo DO SIEGO 2014 ROKU życzy DOŚKA ( z dawnego powolniaka)
Miło mi Ciebie widzieć ponownie :-) a skąd wiesz, ze to ja (akurat ta co szukasz)???
Usuń