piątek, 23 sierpnia 2013

Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walk...

Marzenia, czym by było  życie bez marzeń??!!

O rany żebyście wiedzieli o czy w tej chwili marzę , to byście się złapali za głowy i głęboko wykrzyknęli "WARIATKA!!!".

Można marzyć o rzeczach całkiem przyziemnych, ale ja osobiście najbardziej uwielbiam te marzenia, które wynoszą mnie do gwiazd.
Te dzięki, którym bujam w obłokach i uśmiecham się sama do siebie.
Te najskrytsze, nigdy nie wypowiedziane.
Te przez, które gdy zamykam oczy przenoszę się do innego świata.
Te z którymi po cichutku rozmawiam, gdy nikt nie słyszy.
Czasami przyprawiają mnie o szybsze bicie serca, czasami wyciskają łzy.
Przeważnie są bardzo odległe, ale niekiedy na wyciągnięcie ręki.
Pojawiają się podczas jakiegoś niepojętego błysku, nieodgadnionej małej, magicznej chwili. Nierzadko wywołują we nie uczucie szaleństwa.
Ale przede wszystkim pomagają przetrwać szarą rzeczywistość.

A wy o czym marzycie??

101 komentarzy:

  1. Życie bez marzeń byłoby tylko wegetacją!

    OdpowiedzUsuń
  2. O miłości i prawdziwej przyjaźni. Życie to nie bajka, więc gdyby przytrafiło się chociaż jedno z dwojga, byłabym szczęśliwym człowiekiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O miłości i prawdziwej przyjaźni. Życie to nie bajka, więc gdyby przytrafiło się chociaż jedno z dwojga, byłabym szczęśliwym człowiekiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo często spotykam się teraz z deficytem tych dwóch tak przecież naturalnych rzeczy ... może to paradoksalnie przez ten wirtualny świat, tu czasami mam wrażenie wszystko jest tylko pozorne ... chyba mam szczęście, ze i swoją miłość i przyjaźń spotkałam dawno temu bez użycia tego cudu techniki ... z całego serducha życzę ci spełnienie marzeń ;-)

      Usuń
    2. Nie pasuję do tych czasów... wszystko, od muzyki poprzez filmy, zachowania i relacje ludzi wydaje się uproszczone do granic możliwości. Płaskie i płytkie.
      Dziękuję :)

      Usuń
    3. Ja za wszelką cenę próbuję się odnaleźć w tym świecie, dlatego tu jestem :-)

      Usuń
    4. I jak oceniasz efekty tej terapii? :)

      Usuń
    5. I jak oceniasz efekty tej terapii? :)

      Usuń
    6. muszę przyznać, że jest całkiem nieźle, choć mam wątpliwości, czy tu można znaleźć prawdziwą przyjaźń i miłość ...

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. Na szczęście Tobie wirtual do tego niepotrzebny :)

      Usuń
    9. Bo ja kochana stara już jestem i jak startowałam w tzw dorosłe życie, nikt jeszcze o takim cudzie techniki nawet nie śnił :-)
      Pamiętam jak byłyśmy gówniary to brałyśmy książkę telefoniczną i po ludziach dzwoniłyśmy, czasami w ten sposób można było trafić na kogoś ciekawego i trochę fajnie pogadać :-)

      Usuń
  4. ja nigdy nie dziwie się niczyim marzeniom, wprost przeciwnie, darzę ludzi o takiej wyobraźni dużo większą sympatią - pewnie dlatego, że są mi bliżsi - sama też (nierealnie) marzę :)
    marzę, żeby zostać naukowcem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no no to całkiem chyba realne marzenie i bardzo ambitne ... a naukowcem w jakiej dziedzinie, jeżeli wolno spytać??

      Usuń
  5. To się zgadza , marzyć trzeba, ale ja lubię realizować też swoje marzenia.
    napisać nie mogę , ale jak zrealizuję to napiszę :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, żeby moje marzenia się zmaterializowały to by była niezła rewolucja :-) ale oczywiście mam też takie do realizacji ... czekam z niecierpliwością na twoje realizacje :-)

      Usuń
  6. Bardzo przyziemnie i bardzo nierealnie zarazem marze o własnym domu z dużym ogrodem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooooo to jest jedno z moich wielkich marzeń ... zatem pomarzmy razem :-)

      Usuń
    2. Marzmy. To jedyne, czego mi potrzeba do szczęścia.

      Usuń
    3. wiesz mi niby też, ale jak by życie dorzuciło jeszcze jakąś miłą niespodziankę to bym się nie pogniewała :-)

      Usuń
    4. O, miłych niespodzianek nigdy dość! Też bym się nie pogniewała, choć nawet nie mam pomysłu. No ale niespodzianka to niespodzianka, nie muszę wiedzieć, co by to mogło być ;)

      Usuń
    5. cholerka ja tam mam mnóstwo pomysłów na takowe niespodzianki :-)

      Usuń
    6. Wydaje mi się, że i ja mogłabym coś fajnego wymyślić! :)

      Usuń
    7. no to dalej zagłęb się w swoją duszę :-)

      Usuń
  7. Ja marzę, aby być kochaną, kochać, czuć spokój i bezpieczeństwo. I pewność, że jutro świat nie zwali mi się na głowę

    OdpowiedzUsuń
  8. dobre pytanie
    chyba mam tylko przyziemne marzenia
    bo milosci i przyjazni mi nie brak
    i dom mam
    i superowe dzieciaki

    choc mam jedno, wielki, nie przyziemne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to rozbudziłaś moją ciekawość :-)

      Usuń
    2. fiesz
      jak sie ma skorupiaka....

      Usuń
    3. o cholerka ... zdrowia, zdrowie jeszcze raz zdrowie i mnóstwo sił do walki :-)

      Usuń
    4. Pozwól, że coś w tej chwili zacytuję:
      "Życie jest snem i nie chcesz nigdy obudzić się!
      Życie jest proste, nawet, gdy mocniej się o nie otrzesz!
      Życie ma bluesa, gdy uśmiech na twarzy wszystko dokucza!
      Życie ma czas, choć właśnie na życie często go brak!"

      Usuń
    5. mi osobiście ta piosenka daje swoistego kopa :-)

      Usuń
    6. jakby co to sluzem fuasnom nuszkom ku kopaniu :PPP

      Usuń
  9. Mam mnóstwo marzeń, takich realnych całkiem i tych mniej. Te realne obecnie są do zrealizowania w okresie jednego roku, zdanie matury, zdanie egzaminu na prawo jazdy, dostanie się na studia i tak dalej. Te nierealne, to inny świat całkiem i coś takiego. :) Marzenia są świetne, motywują, zmuszają do działania, nie ma zamulania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj jak ja się pogrążę w marzeniach to mnie potrafią zamulić, ale tak na kolorowo :-)))
      PS: czyli jesteś w wieku mojego syna ... on ma dokładnie takie same marzenia te realne jak ty :-)

      Usuń
    2. Na kolorowo, to pięknie! Ja ostatnio nie umiem, nie mam cierpliwości do takiego zagłębienia się w marzenia :)

      To miło! :) Trzymam za niego kciuki :)

      Usuń
    3. Cierpliwość przychodzi z czasem :-)

      A ja będę trzymała kciuki za was oboje, pod warunkiem, ze też w tym czasie nie będę zdawała jakiegoś egzaminu :-)

      Usuń
    4. Właśnie... a ja nawet nie mam do tego cierpliwości. Z reguły jestem cierpliwa, ale ostatnio stało się we mnie coś takiego, że wolę nie myśleć o nich, po prostu wystarczy mi świadomość, że są. :)

      Dziękuję! :) Studiujesz? :)

      Usuń
    5. mam już trochę lat, ale ciągle uważam, że na marzenia zawsze warto poświęcić chwile i się w nich zapomnieć ...

      No niestety na starość mi się uczyć zachciało, nie są to studia, ale dwuletnie studium :-)

      Usuń
    6. I pewnie masz rację. Może do mnie przyjdzie, mam nadzieję... kiedyś to lubiłam bardzo :)


      O, jaka tam starość! ;) Skoro chce się coś robić, to jeszcze nie starość :) Podziwiam :)

      Usuń
    7. A jak się tak pomarzy przez chwile za dnia to jakie piękna są sny w nocy :-)

      taaaaa ja zawsze mam 19 lat w sercu i duszy, a w metrykę rzadko zaglądam :-)

      Usuń
    8. Naprawdę? Ja mam sny zawsze podobne do siebie, więc jeszcze mnie nie zaskoczyły nigdy :)

      Prawidłowo raczej :) Chciałabym też tak, jak już będę starsza :)

      Usuń
    9. całe życie przed Tobą, ja mam za sobą parę nocy więcej niż ty i ci gwarantuję, ze jeszcze ciebie zaskoczą ;-)

      Człowiek zawsze ma tyle lat na ile się czuje :-)

      Usuń
    10. No to dobrze ;) Pocieszyłaś mnie ;)

      Czasem czuję się staro :)

      Usuń
  10. Życie bez marzeń musi być cholernie puste.
    A nie powiem ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem, że też zdarza ci się marzyć skrycie :-) jak dla mnie te marzenia są najpiękniejsze ...

      Usuń
    2. Szczególnie, że nikt o nich nie wie :)

      Usuń
    3. i nie może ich zniszczyć ...

      Usuń
    4. Ale dawno u Ciebie nie byłam ;]

      Usuń
    5. mnie u ciebie też nie było, niestety brakowało mi czasu na blogowanie ...

      Usuń
    6. U mnie było bezwenowie :(

      Usuń
    7. ja odkładałam wiele spraw na wakacje i ciężko było mi się obrobić :-)

      Usuń
    8. no i się w końcu wyrobiła, a tu za tydzień znowu do szkoły ;-)

      Usuń
  11. Marzę, by nie pogłębiło się to, co mnie dopadło.
    Pozdrawiam!.....;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem by się nie pogłębiło ... również pozdrawiam

      Usuń
  12. Co tam w szerokim świecie słychać?
    Jak tam te nowe 4 kółka? Służą dobrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heloł moje nowe 4 kółka stoją w kącie, jak na razie stare mi służą :-) jak mnie odnalazłaś??

      Usuń
    2. A czemuż to nowe w odstawce?
      A zajrzałam do CzarTa i oniemiałam z radości jak Cię u niego w linkach zobaczyłam....:)

      Usuń
    3. ach bo jak człowiek się do czegoś przyzwyczai to tak trudno zamienić to na nowe :-) to jest trochę ja z nowymi butami, trzeba je najpierw rozchodzić, a ja nie mam czasu rozjeździć nowego wózka :-)

      nie mów mi tylko, ze od razu wiedziałaś, ze to ja Magd tu co nie miara :-)

      Usuń
    4. Od razu wiedziałam...:D:D:D:D:D... a jak zajrzałam na bloga to z radości aż zakwiczałam....:D:D:D
      Z nowego wózka byłaś taka zadowolona, że za innymi nadążasz i co... ćwiczyć się nie chciało? A może oszczędzasz, żeby dla wnuków zostało? To nie kaszmirowy dywan ani garnki ze stali na 100 lat. Miał Ci życie ułatwić.

      Usuń
    5. my chyba nie mówimy o tych samych wózkach (miałam ich parę już w życiu) i na tym co teraz pomykam za wszystkim nadążam, a nawet i więcej :-) a od roku mam jeszcze nowszy, ale jego jeszcze nie okiełznałam ...

      Super jest w tym bezdusznym świecie spotkać znajomą duszyczkę :-)

      Usuń
    6. Acha! No tak, tego najnowszego to dostałaś nie za mojej kadencji. Pisałaś, że byłaś na ośrodku integracyjnym i tam nie nadążałaś za koleżankami. Dlatego dostałaś inny. Ale jak widać to już było baaaardzo dawno.

      Usuń
    7. oj tak to już tylko przeszłość, dziś mam już tylko problemy ze schodami, ich jeszcze nie nauczyłam się samodzielnie pokonywać ...

      Usuń
    8. To się cieszę, że coraz lepiej sobie radzisz. A co tam nad morzem słychać? Byłam niedawno w Gdański i Cejrowskiego spotkałam.

      Usuń
    9. nie mów mi tylko, ze go lubisz, bo ja delikatnie mówiąc za nim nie przepadam ;-)

      Usuń
    10. Hehehe... A kto go lubi, powiedz mi? Podaje się za katolika, ale to właśnie katolicy najbardziej na nim psy wieszają. Lubię jego książki i programy podróżnicze. Trzeba mu przyznać, że w tym, co robi, jest świetny. Ale podejście do ludzi ma wstrętne, prześmiewcze. A zwłaszcza religie prześmiewa i o dziwo bardzo często strasznie krytykuje Kościół Katolicki. Wytyka różne sprzeczności, po czym za chwilę sam robi to, co wyśmiewał i szczyci się, że w ten sposób kultywuje swoją wiarę. A najbardziej (jak zapewne wiesz) wyśmiewa Świadków Jehowy... bo nigdy nie pozwolił im odpowiedzieć do końca na zadane pytanie. Czy tak prowadzi dyskusję światły dziennikarz?....:))))
      I to by było na tyle o tym panu.
      A co Ciebie spotkało ciekawego we wakacje?

      Usuń
    11. no właśnie na tego pana to najlepiej spuścić zasłonę milczenia :-)

      A mi jest teraz najbardziej przykro, ze będzie trzeba podsumowywać wakacje, to był bardzo ciekawy czas :-)

      Usuń
    12. Dla mnie też....:) Zabieram się za pisanie artykułów z wakacji.

      Usuń
    13. Te artykuły to na bloga??

      Na początku napisałaś, ze coś ciebie dopadło, napiszesz coś o tym więcej??

      Usuń
    14. Na bloga też, ale przede wszystkim na strony, gdzie publikuję jako dziennikarz.
      Celiakia mnie i dzieciaki dopadła na całego. Nie możemy jeść mąki czyli żadnego normalnego pieczywa. Uciążliwe, niewyleczalne. Moja mama na to zmarła, bo nie docierało do niej, że gluten to dla niej trucizna.

      Usuń
    15. to ja poproszę linki ... będziesz pisała o jakiś ciekawych, odbytych podróżach??

      O cholerka to nie wesoło ... przytulam

      Usuń
    16. Chcę opisać trochę ciekawych miejsc i.... Cejrowskiego... :D:D:D
      Linki na starym blogu zawsze były z boku do tych artykułów. teraz też na nowym muszę założyć taką rubrykę. Ale pewnie te artykuły zamieszczę też na swoim blogu.

      Usuń
    17. Super nie mogę się doczekać :-)

      Usuń
    18. To pewnie dłuuugo poczekasz, bo jakoś mi się nie spieszy do pisania. Obrabianie fotek mnie odstręcza.

      Usuń
    19. No co ty, przecież obrabianie zdjęć to najprzyjemniejsze ;-)

      Usuń
    20. Mnie już tak to nie bawi.... zwłaszcza jak jeden folder ma 3-5 tysięcy fotek.

      Usuń
    21. ooooo no to faktycznie idzie dostać kręćka :-)

      Usuń
  13. w życiu marzenia są najważniejsze. nie tylko barwią świat, ale i się spełniają. dlatego marzę o rzeczach z pozoru niemożliwych, a co mi szkodzi. przynajmniej połowa się z nich spełni, to i tak wielki sukces. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma w życiu nic piękniejszego jak spełni się to z pozoru nie do spełnienia marzenie :-)

      Usuń
  14. Z marzeniami życie jest piękniejsze... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te, które pomagają promykom słońca przebić się przez szarą rzeczywistość są najlepsze. No właśnie, czym byłoby życie bez marzeń?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie teraz łapię każdy promyk by jesienią jak ta rzeczywistość też za oknem będzie szara, żeby było mi łatwiej marzyć i kolorować mój świat :-)

      Usuń
  16. Czy marzenia się spełniają?? Nie, to my musimy je spełniać, jeżeli chcemy mieć ich spełnienie. Że tak se polecę cytatem z własnego postu :) Są marzenia z kategorii "do spełnienia", ale są też i te niespełnialne, nigdy, więc o które marzenia pytasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm ja osobiście mam i jedne i drugie marzenia, ale to niespełnialne są chyba bardziej magiczne ... jak uważasz??

      Usuń
    2. Myślę, że tak, że te niespełnialne są bardzo, bardzo magiczne i nikt ich nie zniszczy kiepską próba spełnienia :)

      Usuń
    3. no i zawsze będzie o czym marzyć ;-)

      Usuń
  17. Wole nie pisać o czym marzę .... bo a nuż się spełnią :)I sam nie wiem czy był bym wtedy szczęśliwy ..... Bo czym bym marzył ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można sobie wymyślić nowe marzenia ... one się chyba nigdy nie kończą :-)

      Usuń
  18. Ja marzę raczej o rzeczach przyziemnych, takich które są jak najbardziej osiągalne tyle że w tym momencie nie dla mnie. Ale wiem że kiedyś jak najbardziej może się udać bo marzenia się spełniają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, ze tak ... marzenia są po to żeby się spełniały i tego Tobie z całego serca życzę :-)

      Usuń
  19. Żyjemy, by spełniać nasze marzenia. One są drogą do osiągnięcia pełni szczęścia. Nie powiem, o czym marzę, bo się nie spełni. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tylko nam się te wszystkie marzenia spełniały :-) tego właśnie tobie i oczywiście sobie życzę :-)

      Usuń
  20. no to tego właśnie ci życzę :-)

    OdpowiedzUsuń