czwartek, 18 października 2012

Jestem :-)

No i to chyba już koniec moich wakacji.
Wyjazd z rodzinką już dawno za mną. Obóz kobiecy to również już tylko historia. Niestety i obóz szermierczy przeszedł do historii. A co za tym wszystkim idzie całe mnóstwo przemyśleń. I tych dobrych, cudownych i tych nie napajających optymizmem. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że nienawidzę wracać do domu.  Nie znoszę swojego mieszkania. Czuję się w moich własnych czterech ścianach jak w więzieniu, tylko mimo usilnych starań nie mogę sobie przypomnieć za co dostałam wyrok i to mam wrażenie wyrok dożywocia. Cudnie jest wyrwać się z tego więzienia do świata wolnych ludzi i samemu choć przez te parę dni poczuć się wolnym jak ptak.
No bo weźmy na przykład taki Kołobrzeg ... ośrodek w pełni przystosowany, winda duża (wchodzą trzy wózki), w każdej chwili można wyjść na dwór, ba w każdej chwili bez żadnych problemów można wziąć prysznic. Tak banalna sprawa, jak prysznic w moich czterech ścianach jest dla mnie problemem. Niby każdy rano wskakuje do łazienki nie zastanawiając się nad tym, niestety to nie dla mnie, nie w moim fatalnym mieszkaniu.
Niestety zawsze wracając do domu łapię potwornego doła. Ale dosyć tego użalania, obiecuję, że następny wpis będzie już w innym klimacie i opiszę wam jak było cudownie i jakich wspaniałych ludzi poznałam.

10 komentarzy:

  1. Czekam na nowy wpis i nie martw się ,
    wiele ludzi nie chce wracać do domu po takich wakacjach jak Twoje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niby tak, ale niestety to co dobre szybko się kończy :-(

      Usuń
  2. Okropność czuć się tak we własnym domu :-(
    Trzymam kciuki za wygraną i czekam na te posty pełne emocji i wspomnień minionych wakacji :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj znajduje się kurs z którego się uczyłam
      http://szuwarkowezacisze.blox.pl/2007/11/Od-czego-zaczac.html

      Usuń
    2. no tak emocji było co nie miara w te wakacje :-)
      Dzięki za stronkę, jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu to się zabieram za robotę :-)

      Usuń
  3. Ważne, że masz odskocznię... i to taką cudowną. Delektuj się wspomnieniami, któeych nikt Ci nie odbierze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak tylko ja prócz wspomnień mam też marzenia, a moje mieszkanie mnie blokuje i ich spełnianiu ...

      Usuń
    2. Nie mogę Ci doradzić praktycznie niczego, oprócz trzymania się nadziei...

      Usuń
    3. nadzieja matką głupich ;-)

      Usuń
    4. A każda matka kocha swoje dzieci :-)

      Usuń