czwartek, 18 czerwca 2015

"Polaków portret własny ..."

Nawiązując do poprzedniego wpisu "dziwny jest ten świat" dziś kolejny z cyku dziwactwa.
Polak to dziwny człowiek. Bierze urlop i zamiast pojechać na wakacje, wypoczywać, napawać się widokami itd. Polak co robi?? Bierze urlop i robi remont.
I w ten oto sposób jestem otoczona remontami. Oszaleć można atakują mnie wiertarki, szlifierki, młotki i tego typu hałasujące ustrojstwa. Z każdej strony, z dołu z góry, bliżej, dalej. Naprawdę nie przesadzam. Wczoraj po południu te remonty osiągnęły apogeum. Myślałam, że oszaleję. Nie słyszałam własnych myśli. Nie szło poczytać, posłuchać muzyki, obejrzeć telewizji. Normalnie miałam ochotę zacząć wyć. W normalnych warunkach pewnie spakowałabym książkę i uciekła z domu do jakiegoś cichego parku. Ale syn na uczelni, mąż w pracy, a ja w hałasie. Uroki mieszkania w kołchozie.
Dziś od samego rana powtórka z rozrywki.
Jutro mam pierwszy wolny dzień od miesiąca, będę mogła się w końcu wyspać, jestem ciekawa do której będzie mi dane pospać.

10 komentarzy:

  1. Prawdę mówiąc, znam ten ból. W naszym bloku też na okrągło jakieś remonty. Niektórzy n-ty raz z rzędu.
    Skąd oni biorą na to kasę:)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaa u nas sąsiad co pół roku wymienia drzwi ... zamiast jechać na wakacje - remont i kasa jest ...

      Usuń
  2. Współczuję... U mnie teraz remontują balkony ale w czasie największych hałasów nas nie ma w domu. Jakbym miała cały dzień tego słuchać to bym oszalała :/ Coś czuję że jednak długo jutro nie pośpisz - oni z samego rana zaczynają zwykle żeby szybciej się wyrobić :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no no ... mąż wrócił wczoraj z popołudniówki o 1 w nocy i miał szansę pospać do 8 rano ... no ale cóż ja mogę sobie tylko pogadać, w nocy jest cisza, więc przepisów nie łamią ...

      Usuń
  3. skąd ja to znam :) czasami mam wrażenie, że w naszym bloku ciągle ktoś się wprowadza i remontuje. a jak to w bloku echo niesie się po wszystkich klatkach. niektórzy to potrafią siedzieć cicho pół dnia i zaczynają o 18 i hałasują nawet do 21.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam to i Ci współczuję. Letni remont za remontem. Urok blokowiska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz letnie, ale przed każdymi świętami jest dokładnie to samo ...

      Usuń
  5. U mnie podobnie. Ledwo sąsiad skończył kucie i wiercenie, to zaczęli remontować podwórko i dziś od rana zrywali asfalt z boiska. Jutro pewnie będą go wywozić, czyli czeka mnie rumor kawałów asfaltu wrzucanego na wywrotkę. Ciekawe, co będzie się działo kolejnego dnia.
    Cichego weekendu życzę:)

    OdpowiedzUsuń