sobota, 27 czerwca 2015

Cieszmy się chwilą ... bo nie wiadomo co nas czeka jutro.

Idzie człowiek ulicą, przewraca się, uderza tyłem głowy o krawężnik i już nigdy życie nie będzie takie samo. Jedno potknięcie wywraca do góry nogami życie całej rodziny.

Byłam na charytatywnej imprezie, na której zbierano pieniądze na rehabilitację człowieka, który właśnie po niby zwykłej, niewinnej wywrotce jest w śpiączce. Niestety nasze państwo postawiło na nim krzyżyk, cały obowiązek opieki i rehabilitacji spadł na żonę, która została z problemem sama dodatkowo z dwójką małych dzieci (roczek i 4 latka). Na szczęście człowiek ma również przyjaciół, którzy zorganizowali tą imprezę. W całym tym nieszczęściu serce się radowało jak nas miejski stadion zapełniał się ludźmi. Najstarsi mieszkańcy nigdy nie widzieli na ów stadionie tylu ludzi. Był mecz, były występy, były licytacje.
Cudownie, że w tym całym naszym polskim malkontenctwie potrafimy jak trzeba się zjednoczyć i pomóc.

16 komentarzy:

  1. "Podaj dalej życzliwości falę, jeszcze jeden raz..." Piękny gest, odbudowujący wiarę w ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak ... stałam tam wczoraj i z wzruszeniem obserwowałam kolejkę do kasy i nikt nie narzekał, że musi w niej stać ...

      Usuń
    2. Polacy mają dar do mobilizacji w podbramkowych sytuacjach.

      Usuń
    3. i to sprawia, że chce się żyć :-)

      Usuń
    4. Dokładnie, ładuje pozytywną energią :)

      Usuń
    5. i tak powinno być zawsze ...

      Usuń
    6. To byłoby zbyt piękne...

      Usuń
    7. życie tak naprawdę jest piękne, tylko trzeba te piękno umieć dostrzec :-)

      Usuń
    8. Ciekawe czemu ostatnio nie umiem :P

      Usuń
    9. A to już napisałam u ciebie :-)

      Usuń
    10. Widziałam, coś tajemnicza jesteś...:)

      Usuń
  2. Cieszmy się czym się da i....aby tak było zawsze.Życie jest nieprzewidywalne...
    Mam kolegę,który po upadku nie chodzi.Nie znałam go kiedyś,ale jest to tryskający radością mężczyzna.

    Też mnie cieszy fakt,że ludzie sobie pomagają.Chociaż zawsze znajdzie się taki,że chce wbić szpikulca mówiąc np:"że na wypadku się nabrał darmowej kasy".
    Ale takiemu to trzeba odrzec-"ty chyba na głowę upadłeś po urodzeniu się"
    ;))


    Cieszę się na niedzielne poleżenie z książką i na niedzielną drzemkę ;D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Acha! Przypomniało mi się!
      https://www.youtube.com/watch?v=k9-SuZH_4Y0

      :)))

      Usuń
  3. Wierzę w ludzką dobroć :)), chęć niesienia pomocy a nie tylko bezduszną biurokrację.
    Staram się cieszyć każdą chwilą, bo nie wiadomo, która z tych chwil będzie tą ostatnią....

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znamy dnia ani godziny, ale często o tym zapominamy, ulegając ogólnemu pędowi za nowym autem, egzotycznymi wakacjami, modnym ciuchem, najnowszym modelem tego czy innego gadżetu. A tak naprawdę większość tych rzeczy jest nam zbędna. Człowiek powinien mieć tyle, żeby nie chodził głodny, nie marzł i miał gdzie głowę na noc przytulić. Cała reszta to naddatek. Można ten naddatek mieć, ale i bez niego życie może być fajne. Pod warunkiem, że jesteśmy zdrowi i mamy zasady moralne. Zauważ, że najczęściej chorym i poszkodowanym przez los pomagają ludzie skromnie sytuowani. Bogaci jakoś rzadko się do takich akcji garną.
    Pozdrowienia z Pomorzan:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co racja to racja - na co dzień nikt nie myśli o tym że życie i zdrowie są tak kruche, że wystarczy chwila żeby wszystko nagle się zmieniło. Ludzie zaciągają kolosalne kredyty bo przecież teraz pracują i ich stać ale nie biorą pod uwagę innych scenariuszy i potem jest płacz... Fajnie że taka akcja się u Was odbyła, że byli chętni do pomocy. Zawsze to jakaś iskierka nadziei :)

    OdpowiedzUsuń