piątek, 14 listopada 2014

"Gdy się odechciewa żyć, nie znaczy to wcale, że się zachciewa nie żyć."

NIE!!! NIE!!! NIE!!!

NIE BĘDĘ JUŻ NARZEKAŁA!!!

I wszystko było by dobrze, żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce!!!


17 komentarzy:

  1. To tak Ci się chce i nie chce jak mnie :p
    Nawet ostatnio się śmiałam, że mam zmęczenie wiosenne, letnie, jesienne i pewnie zimowe mnie też dopadnie :p

    A ponarzekać czasem też trzeba, bo potem lżej trochę....

    Buziole Kochana:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, no i pięknie Ci poszło z godzinką :)))

      Usuń
    2. niestety ostatnio za dużo narzekam i wcale mi potem nie jest lepiej ...

      Usuń
    3. Bo wiesz jak to jest co za dużo to nie zdrowo :p
      Powiem Ci,że nie lubię narzekać,a mam podobne powody do tego co Ty, plus kopę innych.
      Uśmiech zostawiam :)))

      Usuń
    4. No tak trzeba zacząć cieszyć się życiem, tylko jak skoro ciągle dostaje się po głowie ...

      Usuń
    5. Niestety też nie znam odpowiedzi,ale powiem Ci, że kiedyś bardzo się buntowałam, zadawałam sobie tysiące pytań na które nie miałam odpowiedzi....a teraz trochę"złagodniałam" i tak sobie myślę, że jak zaczęłam życie "pod górę" to tak jest przez całe życie.
      Mimo tego dużo fajnych rzeczy dookoła w naszym życiu Madziu :***

      Usuń
    6. Mój syn zawsze powtarza "idąc z górki na szczyt nie zajdziesz" wiec się wspinam po tej mojej życiowej górze na ten szczyt ... łatwo nie jest, ale nikt nie obiecywał, ze będzie łatwo :-)

      Usuń
    7. Święta racja :p

      To ja poproszę o następnego posta, bardziej uśmiechniętego:)))

      Usuń
    8. Już myślę nad uśmiechem :-)

      Usuń
  2. to tylko listopad.
    i narzekaj jesli masz taka potrzebe.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł przemówił do mnie w 100%. Może go kiedyś pożyczę.
    Nie mam siły żyć, ale chce mi się żyć. I to nie jest ironia bynajmniej.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł nie przeze mnie wymyślony to cytat znaleziony w sieci, ale do mnie też przemówił od razu ...

      Usuń
  4. Tak sobie myślę, że mam w tym szaro-burym i ponurym okresie tak samo. Zmuszam się rano do wstania, ale pamiętam, że jeśli będę marudzić to będzie mi... tylko trudniej. Dlatego "wrzucam" uśmiech na buzię i po godzinie rzeczywiście zaczynam się uśmiechać. Dużo ćwiczeń jesiennych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no oczywiście ... uśmiech na twarz to ja też codziennie nakładam :-)

      Usuń
  5. Ależ narzekaj jeśli to tylko pomoże. Nie narzekanie też nie jest zdrowe. Mi dwa dni wypadły gdzieś z powodu przerąbanej totalnie soboty. Posypało się w pracy, pogoda wściekła. Chyba ciepła kąpiel dzisiaj mi dobrze zrobi:) Widzisz? Teraz ja narzekam:) Równowaga w przyrodzie istnieje:D

    OdpowiedzUsuń