piątek, 4 kwietnia 2014

Młodość nie wieczność ...

Mój syn był na komisji wojskowej. Dostał książeczkę wojskową z kategorią A, czyli zdolny do służby. No i gdybyśmy mieli poborową służbę wojskową, poszedł by bronić naszej ojczyzny. Tzn. jakby teraz (twu twu twu) wybuchła wojna to bronił by kraju. Przerażające. Mam nadzieję, że żadnej wojny nie będzie. Mnie jednak przeraża coś jeszcze, z dnia na dzień coraz bardziej dociera do mnie, że ja w domu nie mam już dziecka tylko dorosłego mężczyznę. Niedługo wyfrunie mi z gniazda. Nie żebym jakoś rozpaczała z tego powodu, taka kolej rzeczy i tyle. Najbardziej jednak przeraża mnie to, że ja już taka stara jestem.

12 komentarzy:

  1. mnie tez przeraza, ze ten czas tak szybko leci. Dzieci dopiero co sie urodzily, a tu juz za pare lat starsza pojdzie do liceum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rany mój już kończy liceum, a dopiero co przyszedł na świat i patrzył się na mnie ze zmarszczonym czołem :-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. no na pewno już nie młodziutka :-)

      Usuń
    2. Rybeńka,powiedz coś dosadniej tym dzefuchom,bo nie zdzierżem;PPP

      Usuń
  3. Mój Rodziciel już ma dwójkę odchowaną, metryka nie kłamie, ale mentalnie ciągle młodzian :D Bierz z niego przykład :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy ma chyba taką nadzieję. Że nas to nie spotka. Kto wie, co przyniesie czas- i niestety, nie wszystko od nas i naszych obaw zależy.

    Et, starość liczy się nastawieniem i duchem:) Nie tym, że dzieci już dorosły ani nawet nie wiosnami, które się przeżyło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To teraz nadal są komicje wojskowe? Myslałam że już nie ma.
    http://gosiowe-podworko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak myślałam, no ale nawet jak nie ma służby poborowej okazuje się, ze komisję trzeba przejść ...

      Usuń