Jak tan czas pędzi ... święta i po świętach ... sylwester i nowy rok. No i cholerka znowu jesteśmy o rok starsi.
A ja ciągle mam deficyt czasowy, z niczym się nie wyrabiam. Brakuje mi czasu na komputer, na książki. Ciągle jest coś do zrobienia, załatwienia. Ale nie, ja nie narzekam. Zbyt dobrze jeszcze pamiętam czasy, kiedy nie wiedziałam co zrobić z czasem. Kiedy wpatrywałam się bezmyślnie w okno, albo w ekran komputera i głupie myśli mi do głowy przychodziły, a jedno na co miałam ochotę to płacz. Jak dobrze, że to wszystko już mam za sobą.
A tak a propos braku czasu to szykuje mi się bal karnawałowy ... znacie może jakieś gry i zabawy na taką imprezę (dla dzieci i dorosłych)??
PS: Dziękuję z całego serca za wszystkie życzenia.
Świetny tytuł, też sobie uświadomiłam ,że tak jest .
OdpowiedzUsuńJakoś dziwnym trafem ciągle ten środek ;-)))
Wolę środek niż koniec ;-)
UsuńOj czas pędzi szalenie, z każdym rokiem coraz bardziej. A ze mnie teraz taki leniuch się zrobił, że marnotrawię czas jak tylko można. Aż wstyd. Ale z drugiej strony - przynajmniej się wyśpię porządnie:)
OdpowiedzUsuńJa to nawet jakoś dziwnie wyspać się nawet nie mam czasu ...
UsuńWłaśnie o tym sobie też dzisiaj myślałam , juz dwa tygodnie minęły od Świat, ani się nie obejrzymy będą kolejne...
OdpowiedzUsuńoj tak pędzi ten czas jak szalony ...
Usuń...a mnie ciągle zastanawia czy to nas goni czas czy my jego?
OdpowiedzUsuńMiej cudny rok, taki o jakim marzysz!
Serdeczności zostawiam:)
trochę on goni nas i trochę my jego :-)
Usuń