Sama w to nie wierzę, ale jakoś się w tym roku tam mi fajnie układa, że nie mogę przestać się urlopować. Urlopować od mojej szarej rzeczywistości głównie.
Te wakacje zapowiadały się całkiem dobrze, ale przerosły moje oczekiwania - oczywiście na plus.
Najpierw przyjechała moja przyjaciółka - szwagierka (na stałe mieszkająca na obczyźnie) no i jak zwykle nie mogłyśmy się nagadać, wypady na miasto itd.
Potem trzy tygodniowy urlop z rodzinką, na którym czasu nie było myśleć o rzeczywistości: zwiedzanie Wrocławia, turniej piłkarski Masters Polish, następnie dwa tygodnie rehabilitacji do południa, po południu zwiedzanie Dolnego Śląska, góry, zamki, pałace dotarliśmy aż do Harrachova w Czechach.
Nie zdążyłam się jeszcze dobrze rozpakować i wyruszyłam na obóz kobiecy do Kołobrzegu. I myślałam że 9 września moje wakacje się zakończyły.
A tym czasem w czwartek dostałam propozycję kolejnego obozu w Kołobrzegu tym razem szermierczego. Taaaaaa!!!! Czaicie?? S-Z-E-R-M-I-E-R-K-A Nie no, ja już w tym roku dużo rzeczy próbowałam pierwszy raz kręgle, balet, joga, taniec z szarfą, ale że szermierka. hmmm czemu nie?? Może złapię bakcyla i na następną Paraolimpiadę pojadę (oczywiście żartuję). Najbardziej mnie jednak cieszą spotkania z ludźmi, oderwanie od domowych obowiązków, kolejne 6 dni bez gotowania, parania, sprzątania, pełen luz. No i wyruszam 10 października.
Wow, bo Ci będę zazdrościć :-)))
OdpowiedzUsuńa jest czego zazdrościć - powiem tak nie skromnie ;-)
UsuńSuper, strasznie przyjemnie jest jak coś ciekawego dzieje się w naszym życiu :-) uwielbiam Wrocław
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że takie ciekawe rzeczy dzieją się czasami ... ja też uwielbiam Wrocław, jest co zwiedzać :-)
UsuńJa właśnie wróciłem z drugich, w tym roku, wakacji .... i nie mogę dojść do siebie ;o((
OdpowiedzUsuńoj tak to jest, że im cudowniejsze wakacje tym trudniejszy jest powód do rzeczywistości ...
UsuńTo się nazywa życie pełną piersią :D
OdpowiedzUsuńto się nazywa bycie w e właściwym miejscu, we właściwym czasie :-) bez tego pewnie siedziała bym w domu i narzekała ...
UsuńSzczęściara :)
Usuńniestety to się rzadko zdarza :-(
UsuńGrunt, że mimo wszystko tak i trzeba się tym cieszyć :)
UsuńOj cieszę się potwornie już się nie mogę doczekać kolejnej dawki super zabawy :-) jak by tak było co miesiąc hmmm
UsuńW końcu by się znudziło, przyjemności trzeba dawkować :)
Usuńoj chyba by mi jednak się nie znudziło ... to mój 5 obóz i na każdym najważniejsze jest poznawanie nowych ludzi, a ci zawsze się zmieniają :-)
UsuńJak jest okazja to korzystaj
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze zamierzam korzystać :-)
Usuńwrocław jest piekny jest tam co zwiedzać ;-) ale Ci zazdroszcze ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak i chyba muszę go odwiedzić jeszcze raz, bo zdecydowanie wszystkiego nie zobaczyłam, no i brakuje mi jeszcze 4 krasnali do szczęścia :-)
UsuńTy to masz się dobrze. Tyle atrakcji, tyle wyjazdów, tyle ciekawych miejsc. Super, tak trzymaj. Bierz z życia ile się da i ciesz się nim :)
OdpowiedzUsuńno póki co co miesiąc trafia mi się jakiś fajny wyjazd, ale ten w październiku to już chyba ostatni w tym roku :-(
UsuńW tym roku mówisz, hm... ale nowy rok już coraz bliżej i pewnie znowu będą ciekawe wyjazdy :)
Usuńoj oby tak ... żeby nie wyszło przypadkiem, że w tym roku był nadmiar, a potem będzie posucha ...
UsuńSpoko, spoko, nie ma co się martwić na zapas. Na pewno jakieś atrakcje się znajdą :)
Usuńtaaa ja sobie zawsze coś znajdę :-)
UsuńSuper okazja!! Korzystaj ile się da!! Koniecznie, a co! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjak się okaże, że do szermierki stworzona nie jestem to przynajmniej kupa śmiechu będzie :-)
UsuńWitaj! Zazdroszczę ci takich długich i intensywnie spędzonych wakacji. A kolejny obóz w Kołobrzegu.. super sprawa ;] Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńOby tylko pogoda dopisała, bo w Kołobrzegu wiatr głowę urywa w ciepły dzień, aż strach sobie wyobrazić co tam się dzieje jesienią ;-)
UsuńTo co się dzieje zima nawet nie wspominajmy ;p
UsuńP.S. masz racje bo gdyby życie miałobyc jak bajka byłoby zbyt nudne :)
Kiedyś byłam tam zimą, sztorm był taki, ze ho ho ...
UsuńPS: nie dostrzegali byśmy piękna szczęśliwych chwil ...
Ale się rozbujałaś z tymi wyjazdami:) Biedni mężczyźni poznają co to jest prowadzenie domu samemu, gotowanie, pranie itd:) A ty jedź i korzystaj jak masz okazję:)
OdpowiedzUsuńno wiesz na te trzy tygodnie, czyli wyjazd najdłuższy pojechaliśmy wszyscy razem ... no ale już na obozy jeżdżę sama, radzą sobie świetnie, co prawda ostatnio nie robili prania, bo nie wiedzieli co i jak wrzucić do pralki, już im zrobiłam szkolenie :-)
Usuń