piątek, 15 maja 2015

"Równość, której żądamy, to najbardziej znośny stopień nierówności."



Pusty śmiech mnie ogarnął.
Rozpoczęła się kolejna edycja wyborów Miss na wózku. Pamiętacie, że coś takiego w naszym kraju istnieje?? Pisałam o ty rok temu, kiedy was prosiłam o głosy na moją koleżankę. To tak na marginesie.
Dowiedziałam się jakie są nagrody dla dziewcząt. Otóż każda dostaje nowy wózek. Fakt faktem, że te nasze wózki są potwornie drogie i piętami w d*** bym się kopała ze szczęścia gdyby mi ktoś taki wózeczek sprezentował. Ale zobaczcie jak jest różnica. Dziewczyny zdrowe biorące udział w ogólnopolskich wyborach Miss dostają samochody, my wózki. No niby wózek to wózek, cztery koła ma :-) tylko ten nasz jest z napędem ręcznym. Może to i dobrze, tańszy w utrzymaniu i ekologiczny :-)
Niestety jednak to mnie utwierdza w przekonaniu, że w naszym kraju są równi i równiejsi.  

28 komentarzy:

  1. żenua....
    aż ręce opadają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i co zrobisz, nic nie zrobisz ... można się śmiać, albo płakać ... ja wolę się z tego śmiać :-)

      Usuń
    2. wszystko zależy od dnia...
      dzisiaj mnie to wkurza...
      ten kraj to prawdziwy dramat... ciekawe co powiedziałby na to pan Komorowski...skoro do człowieka który z ledwością znajdzie pracę poniżej swoich kwalifikacji za 2000 tys. powie że ma sobie ją zmienić to zapewne na pytanie o taką jawną nierówność poradzi koleżankom żeby urodziły się zdrowe? ;)

      Usuń
    3. chodziło mi oczywiście o 2 tyś zł. :)

      Usuń
    4. a kobietę na wózku zaprasza do pałacu prezydenckiego ... jestem ciekawa po co?? Ja walczę od lat o odpowiednie mieszkanie i dla banku jestem za mało wiarygodna, żeby dostać kredyt, a dla instytucji państwowych za dobrze sobie radzę, żeby mogli mi pomóc ... taki kraj ...

      Usuń
    5. do pałacu prezydenckiego ... nie wiem po co... może pozwolą jej zamieszkać w jednej z komnat ;)))
      naprawdę żenua to jedyne określenie jakie przychodzi do głowy słuchając o tym jak traktuje się ludzi w naszej polskiej krainie :)
      DD w swoim poście świetnie podsumowała jak w naszym kraju traktuje się ludzi...

      Usuń
    6. już "biegnę" poczytać :-)

      Usuń
  2. pewnie im się wydaje, że niepełnosprawny nie jeździ samochodem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. być może i im się tak wydaję, ale z tego co wiem organizatorki to kobiety na wózkach i bardzo aktywne, więc pewnie same jeżdżą autami ... myślę, że tu głownie chodzi o kasę, o sponsorów, o mniejsze jednak zainteresowanie niż "normalne" wybory, nie ma transmisji w TV itd.

      Usuń
  3. to niestety kwestia sponsorów
    a oni sa tam, gdzie laseczki na długich zgrabnych nogach maszerują po wybiegu
    ja osobiście brzydzę się wyborami miss, te parady na goło, ocenianie ciała, brrr....
    natomiast wybory miss na wózku to dla mnie super!!, ja osobiście tamte bym zakazała, a te promowała
    ale świata nie zmienimy
    przynajmniej nie za szybko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla nas te wybory na wózkach to pokazanie, że jesteśmy kobietami nie tylko osobami na wózku ...

      Usuń
    2. dlatego wasze wybory bardzo mi się podobają:)

      Usuń
    3. szkoda tylko, że są tak mało pokazywane szerszej publiczności ... znane są oczywiście w naszym środowisku, a dalej traktowane z przymrużeniem oka ...

      Usuń
  4. To jest wręcz dyskryminacja, przypominanie, że tej równości nie ma!!! Ten wózek mógłby być zastąpiony na przykład ekskluzywną wycieczką. Bo kobiety na wózku też mają marzenia. Wiesz co wkurza mnie najbardziej? Dając taką nagrodę, mówi się pośrednio społeczeństwu, żeby postrzegać nas wyłącznie przez pryzmat niepełnosprawności:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, nie jesteśmy normalne, jesteśmy niepełnosprawne czyli mniej wartościowe ... wkurzają mnie teksty typu "ciesz się że masz męża i dziecko", no oczywiście że się cieszę ale w ustach tych co to mówią brzmi co najmniej dziwnie ... no albo jestem przewrażliwiona ...

      Usuń
    2. U mnie to samo: "Ciesz się, że w ogóle studiowałaś" itp. Nie mam słów...

      Usuń
    3. i nikt nie pyta jakim kosztem ...

      Usuń
    4. Bo patrzą swoim okiem... dla nich to bułka z masłem.

      Usuń
    5. no tak bo my sobie wygodnie siedzimy i nic nie robimy ... rany co my tak narzekamy?? niech sobie myślą co chcą, a życie w gruncie rzeczy przecież jest piękne :-)

      Usuń
  5. No właśnie: równi i równiejsi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może masz rację. Tak bardzo nie lubię dzielić ludzi na lepszych i gorszych. Zawsze wmawiam sobie na tych wiedzących i tych niewiedzących. Ale nie jestem na wózku, to mało mam do powiedzenia. Z kolei jestem na chora i czasami choroba powala mnie doszczętnie, nie mogę stać, brać prysznic muszę ze specjalnym siedzeniem, itd. Nie zgadzam się na wózek ze względów psychologicznych i często z tego powodu miesiącami nie wychodzę z domu, czasem nawe z sypialni. Jestem odizolowana społecznie. Ale nie czujè się gorsza. W końcu jestem Człowiekiem.

      Usuń
    2. Wózek to nie koniec świata, ale doskonale Ciebie rozumiem ja na początku też nie mogła się przełamać, trzy lata mi to zajęło, ale w końcu musiałam, bo w perspektywie miałam życie na kanapie, bo ja nie stanę na nogi nawet na sekundę ...

      Usuń
  6. maskakropka215 maja 2015 21:04

    Po przeczytaniu tego wpisu pomyślałam o premiach za zdobycie medalu na igrzyskach olimpijskich - złoto 120 000 zł, srebro - 80 000 zł, brąz - 50 000 zł (tak było w Soczi). Natomiast w 2012 roku paraolimpijczycy dostali za - złoto- 18 400 zł, za srebro - 13 800 zł,za brąz - 9 200 zł (jest to wielokrotność kwoty 2 300 zł).
    Kolejny przykład na to, że są równi i równiejsi. Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i oczywiście z "normalnych" igrzysk szerokie relacje w TV, a z paraolimpiady 10 minut dziennie (przynajmniej tak było ostatnio) mimo, ze medali o wiele więcej ... przykre :-(

      Usuń

  7. Jednak - co smutne i przykre - potwierdza się stara prawda, "że tylko przed Bogiem jesteśmy równi"....szkoda, że tylko przed nim :(
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety ale za naszego życia to chyba nic się nie zmieni w tej kwestii. O ile w ogóle coś się zmieni

    OdpowiedzUsuń