czwartek, 8 sierpnia 2013

"Człowiek na­wet w upał pot­rze­buje ciepła..."

Ależ mamy piękne lato tego roku! Nieprawdaż?!
Tak wiem czasami upał jest niemiłosierny.
Mnie ta długaśna zima tak bardzo wymęczyła, tak bardzo dała mi w kość, że jak spojrzałam za okno w pierwszy dzień wiosny, a tam śnieg sypał w najlepsze, wtedy sobie przyrzekłam "nawet na największy upał ja narzekać nie będę".
I nie narzekam! Jest cudownie! Jest słonecznie! Czego chcieć więcej?! Jest jak w niebie!
Lato jest to musi być gorąco.
Na pewno gdybym pracowała w jakiejś fabryce pewnie inaczej bym śpiewała. Mój mężu mówi "pewnie bo ty sobie siedzisz w klimatyzowanym pomieszczeniu". Taaaaaaa oczywiście słowo "klimatyzowanym" trzeba wziąć w ogromny cudzysłów. Moja klimatyzacja to szeroko pootwierane wszystkie okna, chłodna mgiełka do ciała i ICE TEA.
I na zapas ładuję moje baterie na słoneczku. Bo jak sobie pomyślę, że za 4 miesiące znowu może spaść śnieg i padać do kwietnia to brrrrrrrrrrrrr

31 komentarzy:

  1. Witaj!
    ...mi mimo "klimatyzacji" i tak za gorąco...bardzo źle znoszę upały, dla mnie optymalna temperatura, bym działała to 22-24 stopnie...
    Serdeczności zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak oczywiście, że by było idealnie przy temperaturze odrobinę niższej, ale dziś to podobno ostatni dzień takich wielkich upałów ...

      Usuń
    2. ...u nas już ...23!:)
      A poza tym zapomniałam dopisać, że zgadzam się i podpisuję oburącz pod tytułem posta!
      :)

      Usuń
    3. Wiesz, że ja dziś rano wychodząc z domu normalnie zmarzłam :-) ostatnio to dziwne zjawisko ...

      Usuń
  2. Dziwna jestem, bo jak pomyślę o tym sypiącym śniegu to.. już nie mogę się doczekać ;) Miłość do świąt Bożego Narodzenia, chyba tylko to mam na swoje usprawiedliwienie ;)

    pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też lubię Boże Narodzenie, ale śnieg bardzo skutecznie utrudnia mi życie ...

      Usuń
  3. No popatrz, mam prawie tak samo jak Ty, tyle że odwrotnie :) W kwietniu zaczęła mnie nużyć przedłużająca się zima, bo od chodzenia w kozakach porobiły mi się pęcherze z przegrzania (do dzisiaj leczę stopy!). Ale obiecałam sobie, że nie będę narzekać, bo wiedziałam, że za dwa miesiące przyjdą nieznośna temperatura, duchota, bóle głowy, niemożność normalnego funkcjonowania, brak powietrza do oddychania...
    Ot i tak się kręci świat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam ograniczone funkcjonowanie zimą i to dosłownie, choć z rozrzewnieniem wspominam lata kiedy śnieg cieszył, bo się na sankach szalało ;-)

      Usuń
    2. Ha! Nie mówiłam, że mamy PRAWIE tak samo?! Moje funkcjonowanie latem zawęża się do zalegania w postaci martwej kłody. Dzisiaj przespałam goła pod wiatrakiem od obiadu do teraz.

      Usuń
    3. No taki sen to marzenie :-)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. temu zaprzeczyć się nie da :-)

      Usuń
    2. Ino że tylko czeba umnieć je takiem zobaczeć:)))

      Usuń
    3. ja widzę same piękne strony tego lata :-)

      Usuń
  5. staram się myśleć tak, jak Ty. kiedy zaczynam mieć dosyć upału, przypominam sobie śnieg i śliskie chodniki i od razu zaczynam się rechotać do słoneczka :)
    pozdrawiam, w związku z powyższym, gorąco :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wczoraj w TV przypomnieli tegoroczną zimę i podejrzewam, że większość ludzi oglądając ten reportaż choć na chwile przestała psioczyć na upał ;-)

      Usuń
    2. Jestem w mniejszości :)) Tęsknię za nią!:))

      Usuń
  6. Ja nie lubię luta, nie marudziłam w zimę i nigdy nie będę na nią marudziła, bo jest za cudowna :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Identycznie podchodzę do zimy, jest okropna. gorącego lata nigdy mało! ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale jest czas pracy i czas zabawy jak ktoś kiedyś powiedział, więc jest czas lata i czas zimy że se tak pofilozofuję :) Ja lubię i lato i zimę bo swoje uroki ma, też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety ja na zimę już nawet przez okno nie lubię patrzeć ...

      Usuń
  9. Ja też nie narzekam choć jak było te 2-3 dni totalnej sahary to żyć się nie dało. I chociaż dla mnie upały nie wskazane to ja mimo wszystko bardzo je lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to prawda czasami to lato odrobinę przesadzało, ale jest cudnie :-)

      Usuń
    2. Jest, jest:) Tylko jakoś krótko w tym roku. My teraz nad morzem mamy jeden dzień przerwy od słoneczka ale mam nadzieje że jutro już powróci:)

      Usuń
    3. Zatem słońca życzę :-)

      Usuń
  10. Mnie się takie lato podoba!Nawet nie jęknęłam na upał. Tak mnie zimnisko obrzydło,że ciepła ciągle mam mało! Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągle jeszcze zapowiadają upały tego lata i ja na nie czekam :-)

      Usuń
  11. Mój zegar biologiczny, Magdo, też ładuje się na baterie słoneczne!
    ukłony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, uwielbiam ludzi z zegarem słonecznym :-)

      Usuń